Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Co dalej, Szkocjo?

Co dalej, Szkocjo?
Szkocka Partia Narodowa nie kryje, że jej głównym celem politycznym jest oddzielenie się Szkocji od Zjednoczonego Królestwa. (Fot. Thinkstock)
Przeżywająca okres wzmożonej popularności Szkocka Partia Narodowa (SNP) przygotowuje się do dalszych rządów, ale ich centralnym tematem nie powinna czynić powtórzenia referendum w sprawie niepodległości - pisze dzisiaj 'Financial Times'.
Reklama
Reklama

"Przez optymistyczny ton weekendowej konwencji SNP można by zapomnieć o niedawnej i definitywnej porażce (tej partii) w niepodległościowym referendum (we wrześniu)" - zauważa brytyjski dziennik w komentarzu redakcyjnym.

Ponadto poparcie dla szkockich nacjonalistów rośnie, a liczba członków przez ostatnie dwa miesiące potroiła się, co zdaniem "FT" wynika nie tylko z rozczarowania wyborców londyńskim ośrodkiem władzy, ale także ze sprawnych rządów SNP w Szkocji od 2007 r.

Teraz SNP planuje swe kolejne posunięcia pod wodzą nowej, pewnej siebie przywódczyni Nicoli Sturgeon. Wśród głównych tematów jest walka o poszerzenie kompetencji lokalnego szkockiego rządu oraz ewentualne powtórzenie plebiscytu w sprawie odłączenia się Szkocji od reszty Zjednoczonego Królestwa.

Według "FT", kierownictwo SNP będzie przedstawiało każdą ugodę z Londynem, która nie przewiduje maksymalnej niezależności Edynburga (czyli kompetencji obejmujących wszystkie dziedziny rządzenia oprócz polityki zagranicznej i obronnej), jako sprzeniewierzenie się obietnicom ustępstw, jakie Westminster złożył po wrześniowym referendum. Z tej kwestii szkoccy nacjonaliści będą próbowali uczynić pretekst do powtórzenia przegranego plebiscytu.

"SNP nie kryje, że jej głównym celem politycznym jest oddzielenie się Szkocji od Zjednoczonego Królestwa. Jednak sugerowanie kolejnego referendum tak szybko po poprzednim świadczy o braku szacunku wobec milionów wyborców, którzy odrzucili niepodległość kraju (w głosowaniu we wrześniu)" - ocenia "FT" i dodaje: "Nic nie podkopie zaufania do szkockiej polityki łatwiej niż SNP próbująca sfabrykować pretekst dla przeprowadzenia nowego plebiscytu".

Gazeta zauważa, że nowa liderka SNP "ma pełne ręce roboty" nawet bez kwestii niepodległości. Więcej odpowiedzialności fiskalnej w Edynburgu może pokazać, że Szkocji coraz bardziej nie stać na darmowe usługi publiczne. Coraz większe rozdrobnienie brytyjskiej sceny politycznej może też doprowadzić do sytuacji, że po wyborach parlamentarnych w 2015 r. władzę przejmie nieznana dotąd kombinacja ugrupowań.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 09.05.2024
    GBP 4.9986 złEUR 4.2993 złUSD 4.0076 złCHF 4.4061 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama