Chciał otworzyć drzwi samolotu na wysokości 10 tys. metrów

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek na pokładzie maszyny lecącej z St Lucia na lotnisko London Gatwick. Jeden z pasażerów przez dwie minuty siłował się z drzwiami samolotu i starał się je otworzyć, myśląc, że prowadzą one do toalety. Mężczyzna przestał dopiero po interwencji załogi Boeinga 777.

Jak się później okazało, człowiekiem, który zasiał panikę wśród 229 pasażerów samolotu lecącego na wysokości 10 700 metrów, był kompletnie pijany zawodnik drużyny narodowej Sri Lanki w krykiecie, 21-letni Ramith Rambukwella. Teraz grozi mu za to postępowanie dyscyplinarne, o czym poinformowały władze reprezentacji kraju.

"To było przerażające. On był kompletnie pijany lub odurzony. Jego kolega krzyczał, żeby przestał to robić, ale tamten wyglądał na zupełnie zdezorientowanego" - opowiada jedna z pasażerek, 26-letnia Charlene Francis, cytowana przez "Metro". Inni świadkowie twierdzą, że widzieli cały zespół, jak pił alkohol już cztery godziny przed startem.

Rzecznik BA przeprosił w imieniu Ramitha Rambukwella za jego zachowanie i potwierdził, że mężczyzna był nietrzeźwy. Przy okazji zapewnił, że nie ma możliwości, aby otworzyć drzwi samolotu na dużej wysokości, a "pasażerom nawet przez chwilę nie groziło niebezpieczeństwo".

Chcesz wiedzieć więcej o prawach pasażerów linii lotniczych? Informacje na ten temat znajdziesz w naszej Ukipedii.