Channel 4 ujawnia wystawne życie władz akademickich za publiczne pieniądze
Dziennikarze zainteresowali się wydatkami władz uniwersytetu w związku ze strajkiem pracowników w sprawie emerytur. Na podstawie ustawie o wolności informacji, telewizja dowiedziała się o wydaniu w ciągu ostatnich 2 lat prawie £8 mln na loty pierwszą klasą, pięciogwiazdkowe hotele, rachunki za posiłki przekraczające £1 tys., jak również dzieła sztuki i elegancką zastawę.
Tymczasem setki pracowników akademickich w ponad 60 uniwersytetach kontynuuje protest przeciwko planowanym cięciom emerytur.
“Pracownicy szkolnictwa wyższego od miesięcy zmuszeni są znosić okropne wiadomości na temat pensji i dodatków tych, którzy są na górze. Władze uczelni mościli sobie gniazda kosztem śmieciowych umów i prób obniżania emerytur” - informuje Sally Hunt, prezes University and College Union (UCU).
W ubiegłym tygodniu posłowie Commons’ Education Select Committee skrytykowali władze niektórych uniwersytetów za “niemoralne” i “wywindowane” pensje w okresie trudności finansowych uczelni. Robert Halfon, prezes komitetu, wskazał, iż uczelnie - podobnie jak posłowie - powinni mieć obowiązek publikowania swoich wydatków.
W ostatnim czasie powołane zostało Office for Students, które ma rozwiązać między innymi kwestię wysokich pensji wicekanclerzy oraz oferować wsparcie studentom z ubogich środowisk.
Oburzenie mediów wywołało opłacenie przez University of Surrey ponad £1,6 tys. za transport psa profesora z Australii do Wielkiej Brytanii. Koszt ten dopisano do £15 tys. wydatków na przeprowadzkę naukowca w 2016 roku.