Ceny nieruchomości w Londynie mogą wzrosnąć nawet o 10 proc. w 2022 r.
Według firmy Savills, rynek nieruchomości w centrum Londynu - który w czasie pandemii został w tyle za całą Wielką Brytanią, ponieważ kupujący zaczęli uciekać z centrów miast – stanie się liderem. Przewiduje się, że ceny wzrosną o 8 proc. w przyszłym roku i 23,9 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat, ponieważ zagraniczni inwestorzy powracają do Londynu, a mieszkania w centrach miast znów wracają do łask po pandemii.
Może to spowodować wzrost wartości nieruchomości np. w Kensington & Chelsea o 116 tys. funtów, gdzie obecna średnia cena wynosi 1,45 mln funtów.
Pomimo tak wysokich cen Savills zauważa, że doświadczeni nabywcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że po globalnym kryzysie finansowym, serii podwyżek podatków oraz niepewności spowodowanej Brexitem i pandemią, ceny w najbardziej prestiżowych londyńskich lokalizacjach są obecnie o 20 proc. niższe od poziomów notowanych podczas poprzedniego szczytu w 2014 roku.
Tymczasem agencja nieruchomości Strutt & Parker opublikowała swoją własną prognozę cen nieruchomości na 2022 rok. Przewiduje ona, że ceny w najbardziej prestiżowych punktach centralnego Londynu wzrosną o pięć do dziesięciu procent w ciągu roku, a w ciągu najbliższych pięciu lat nawet o 35 proc. W roku finansowym do września 2021 ceny wzrosły tu o 1,2 proc.
Poza centralnym Londynem ceny w "najlepszych lokalizacjach" - w zamożnych dzielnicach, takich jak Chiswick i Putney - również będą rosnąć w ciągu najbliższych kilku lat. Savills przewiduje wzrost o 4 proc. w przyszłym roku i 13,7 proc. do 2026 roku.
W całym Londynie, gdzie przeciętna nieruchomość kosztuje obecnie 676 tys. funtów, prognozuje się, że ceny wzrosną zaledwie o 2 proc. w przyszłym roku i tylko o 5,6 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat, ponieważ perspektywa rosnących stóp procentowych ogranicza zdolność nabywców do zaciągania kredytów na coraz większe kwoty. Jeśli ta prognoza się sprawdzi, to średnia wartość domu w Londynie wyniesie prawie 714 tys. funtów w 2026 roku.
Poza stolicą, w popularnych lokalizacjach zamieszkiwanych przez osoby dojeżdżające do pracy, takich jak Guildford, St. Albans i Winchester, nadal będzie utrzymywał się silny popyt wśród nabywców, od których nie oczekuje się już pracy w biurze w pełnym wymiarze godzin, co zaowocuje wzrostem w ciągu pięciu lat o 19,3 proc.
Natomiast w całej Wielkiej Brytanii, gdzie ceny wzrosły o 9 proc. tylko w tym roku, osiągając poziom 328 tys. funtów, tempo wzrostu zacznie spadać w przyszłym roku. Savills uważa, że takie tempo wzrostu jest nie do utrzymania i przewiduje, że stopy wzrostu spadną z powrotem do 3,5 proc. w 2022 roku i 13 proc. w ciągu następnych pięciu lat do średniej 371 tys. funtów.
Czytaj więcej:
Spadła zdolność kredytowa Polaków
Shaquille O'Neal sprzedał rezydencję za mniej niż pół ceny
Hiszpania wprowadza limity cen wynajmu mieszkań
Londyn: Liczba chętnych na wynajem mieszkań znów rośnie
Brytyjczycy już nie "rządzą" w Hiszpanii. To Niemcy kupują więcej domów