Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Cameron tłumaczy się Tuskowi z wypowiedzi o Polakach

Cameron tłumaczy się Tuskowi z wypowiedzi o Polakach
David Cameron i Donald Tusk (Fot. Getty Images)
'Niezwykle szczera i otwarta wymiana poglądów' - tak wyglądała rozmowa telefoniczna Donalda Tuska z Davidem Cameronem. Brytyjski premier tłumaczył, że nie było jego intencją stygmatyzowanie Polaków. Tusk miał być stanowczy i zaznaczyć, że 'wymowa oraz efekty słów Camerona' są nie do zaakceptowania.
Reklama
Reklama
Jak poinformował minister ds. europejskich Piotr Serafin, do rozmowy doszło z inicjatywy Camerona, trwała ona ok. 40 minut i w dużej części była poświęcona kwestii swobody przepływu osób w UE.

"Wypowiedzi nie do zaakceptowania"
"Premier Cameron tłumaczył, że nie było jego intencją stygmatyzowanie Polaków, którzy pracują na Wyspach Brytyjskich. Premier Tusk w odpowiedzi wskazał, że niezależnie od intencji nie możemy zaakceptować wymowy i efektów, jakie mają tego rodzaju wypowiedzi" - relacjonował rozmowę telefoniczną minister Serafin.

W niedzielę premier Cameron zasygnalizował, że prawo do zapomogi dla imigrantów na dzieci, które pozostały w kraju ojczystym, będzie jednym z punktów negocjacyjnych Londynu z Brukselą w sprawie nowego statusu członkowskiego Wielkiej Brytanii w UE. Wskazał przy tym na polskie dzieci.

Jak zaznaczył Serafin, Polska uznaje prawo każdego rządu, w tym brytyjskiego, do podejmowania decyzji w zakresie systemów zabezpieczenia społecznego, jednak "te decyzje - tak długo, jak jesteśmy członkami UE - nie mogą stygmatyzować żadnej grupy narodowej i muszą respektować prawo europejskie".

Będzie dyskusja o "ewidentnych nadużyciach"
"Na zakończenie premier Tusk zadeklarował gotowość z polskiej strony do dyskusji o ewidentnych nadużyciach, które mogą się zdarzać w systemach zabezpieczenia społecznego" - oświadczył minister ds. europejskich.

Tusk dodał jednak - relacjonował Serafin - że nie może się zgodzić z tym, że nadużyciem jest korzystanie z zasiłków, w tym zasiłków na dzieci, przez Polaków, którzy uczciwie pracują i płacą podatki na Wyspach.

Według ministra, obaj premierzy powrócą do dyskusji na temat zarówno "niefortunnych" wypowiedzi Camerona, jak i ewidentnych przykładów łamania zasad, na których opierają się systemy zabezpieczenia społecznego.

"Migracja dotyczy wszystkich"
Z kolei z informacji rzecznika Downing Street wynika, że w trakcie rozmowy Cameron stwierdził, iż wewnątrzunijna migracja zarobkowa ma wpływ na system świadczeń socjalnych krajów członkowskich, jest kwestią ogólnoeuropejską, dotyczy wszystkich i wymaga rozwiązania. Szef brytyjskiego rządu zaapelował też, by w polemice z nim odnosić się do meritum jego propozycji.

Jak zaznaczył rzecznik Camerona, obie strony zgodziły się na dalsze dwustronne kontakty. Miałyby one na celu wypracowanie lepszych sposobów radzenia sobie ze skutkami wewnątrzunijnego przemieszczania się siły roboczej dla ich systemów opieki socjalnej, w tym kwestię dodatku rodzinnego wypłacanego polskim imigrantom, których dzieci zostały w domu.

Ponadto Cameron poinformował swego rozmówcę, że nieskorzystanie przez poprzedni rząd laburzystowski z możliwości wprowadzenia okresu przejściowego poprzedzającego otwarcie brytyjskiego rynku pracy było niewłaściwe.

Ambasador wylicza zasługi Polaków
Tymczasem ambasador RP w Wielkiej Brytanii Witold Sobków - po słowach premiera Davida Camerona - broni Polaków pracujących i przybywających na Wyspy. Przestrzega także przed stygmatyzacją w rozmowach o polityce imigracyjnej.

Na blogu brytyjskiego "Huffington Post" dyplomata wylicza liczne korzyści, jakie dzięki Polakom zyskuje monarchia. Ambasador podkreślił, że "dokładają się oni do jej systemu podatkowego, zajmują stanowiska pracy, które są opuszczane, oferują swoje usługi i pracę na rzecz starzejącej się populacji". Z ich udziałem brytyjskie szkolnictwo "zmienia się na lepsze".

Polska lewica też oburzona
Również szef SLD Leszek Miller zapowiedział wczoraj, że w związku z ostatnimi wypowiedziami Camerona, zamierza wystosować dwa listy - do b. szefa brytyjskiego rządu Tony'ego Blaira i lidera Partii Pracy Eda Milibanda.

Miller przypomniał, że w tym roku mija 10 lat od wstąpienia Polski do UE. "Z tym większym zażenowaniem obserwujemy politykę niektórych krajów, w tym przede wszystkim rządu Wielkiej Brytanii, która zmierza do wywołania konfliktów, sporów, do usunięcia jednego z fundamentów wspólnoty europejskiej, jakim jest swoboda zatrudnienia, przemieszczania się po całym jej wielkim obszarze" - podkreślił szef SLD.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama