Brytyjski rząd chce systemu kontroli imigracji zamiast punktowego
System punktowy przyznawałby prawo wjazdu do Wielkiej Brytanii każdej osobie, która spełni określone kryteria. W trakcie referendum dotyczącego Brexitu i po tym głosowaniu wielu brytyjskich polityków opowiadało się za wprowadzeniem rozwiązań podobnych do tych, które obowiązują w Australii.
Jednak szefowa brytyjskiego rządu zapowiadała zaostrzenie polityki imigracyjnej i kontroli granicznych. Wczoraj May podkreślała, że nie jest zwolenniczką systemu punktowego, który sprawdza osoby wjeżdżające do kraju m.in. pod kątem znajomości języka lub umiejętności.
"System punktowy dałby możliwość wjazdu do Wielkiej Brytanii obcokrajowcom w przypadku spełnienia pewnych kryteriów. System imigracyjny zapewniłby państwu możliwość decydowania, kto przyjeżdża do kraju, aby w nim zamieszkać" - oznajmiła rzeczniczka szefowej rządu, która przebywa w Hangczou w Chinach na szczycie G20.
Pod koniec lipca premier May zapowiedziała, że w trakcie negocjacji z Unią Europejską w sprawie wyjścia ze Wspólnoty brytyjski rząd zapewni sobie sprawowanie kontroli nad ruchem osobowym z państw unijnych.