Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Brytyjski okręt HMS Diamond ponownie odparł ataki Huti

Brytyjski okręt HMS Diamond ponownie odparł ataki Huti
HMS Diamond na zdjęciu z ub. roku. (Fot. Getty Images)
Jemeńscy rebelianci Huti znowu zaatakowali przy użyciu drona brytyjski okręt HMS Diamond, ale ich atak został skutecznie odparty - oświadczyło wczoraj brytyjskie ministerstwo obrony. Był to już trzeci atak wymierzony w ten okręt w ciągu półtora miesiąca.
Reklama
Reklama

"Wczoraj HMS Diamond skutecznie odparł na Morzu Czerwonym atak drona przeprowadzony przez wspieranych przez Iran Huti. Używając swojego systemu rakietowego Sea Viper, HMS Diamond zniszczył wymierzonego w niego drona, dzięki czemu nikt z załogi nie odniósł obrażeń i nie ma żadnych uszkodzeń HMS Diamond. Te niedopuszczalne i nielegalne ataki są całkowicie nie do przyjęcia, a naszym obowiązkiem jest ochrona wolności żeglugi na Morzu Czerwonym" - napisano w oświadczeniu resortu obrony.

HMS Diamond, niszczyciel rakietowy typu 45, już po raz trzeci stał się celem ataku Huti. Pierwszy miał miejsce 15 grudnia i był to pierwszy przypadek od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku, by jakikolwiek brytyjski okręt został zaatakowany z powietrza, a drugi - 9 stycznia, gdy wraz z okrętami amerykańskimi był celem zmasowanego ataku przy użyciu dronów.

HMS Diamond to trzeci okręt niszczycieli przeciwlotniczych klasy Typ 45 lub Daring zbudowany dla Królewskiej Marynarki Wojennej. Został zwodowany w 2007 r., oficjalnie służy od 2011 r. (Fot. Getty Images)

HMS Diamond w grudniu dołączył do znajdujących się w regionie Morza Czerwonego czterech innych brytyjskich jednostek - fregaty HMS Lancaster oraz trzech okrętów do wykrywania min morskich - w odpowiedzi na nasilające się ataki rebeliantów Huti wymierzone w statki handlowe przepływające w pobliżu wybrzeży Jemenu.

Jednak - jak wskazał "Sunday Telegraph" - żaden z brytyjskich okrętów w regionie nie ma możliwości uderzania pociskami rakietowymi w cele na lądzie, stąd też nie uczestniczą one wraz z okrętami amerykańskimi w atakach na pozycje Huti, a brytyjskie wsparcie ogranicza się do samolotów, które mają bazę w odległości ponad 2 200 km od celu.

Gazeta podaje, że obecnie jedyną bronią na brytyjskich niszczycielach, z której można strzelać do innych jednostek pływających lub celów na lądzie, są działa artyleryjskie z przodu każdego okrętu, podczas gdy amerykańskie niszczyciele mogą wystrzeliwać pociski kierowane Tomahawk w cele lądowe.

Czytaj więcej:

Premier Sunak: Atak na Huti miał być jednorazowy, ale nie zawahamy się działać dalej

Amerykanie i Brytyjczycy dokonali kolejnych uderzeń na cele Huti w Jemenie

Premier Sunak: Nie dążymy do konfrontacji z Huti, ale odpowiemy na ataki

    Komentarze
    • Haha
      29 stycznia, 19:37

      Niszczyciel rakietowy ale nie ma rakiet by ostrzelac pozycje ladowe... Uk wedlug rezyseri pana Barei...

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 30.04.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama