"Brytyjscy dyplomaci próbują negocjować pozostanie w Unii"
Przedstawiciele Zjednoczonego Królestwa wyznaczeni do negocjowania Brexitu mogą tak naprawdę próbować działać w odwrotnym interesie – przestrzega polityk.
Komentując rezygnację sir Ivana Rogersa, brytyjskiego ambasadora w UE, Lilley podkreślił, że „wielu dyplomatów próbuje negocjować sposoby powrotu, zamiast skupiać się na wyprowadzaniu nas ze Wspólnoty”.
Polityk podkreślił jednocześnie, że nowy ambasador powinien być gotowy do odstąpienia od negocjacji, jeśli Wielka Brytania nie zdoła wywalczyć odpowiedniej umowy.
“Bardzo możliwe, że w ogóle nie dojdzie do porozumienia. I musimy być przygotowani na to, aby zrezygnować. Dlatego potrzebujemy ambasadora twardego na tyle, by potrafił to zrobić” - podkreślił.
Sir Ivan odszedł nagle ze stanowiska, pozostawiając ostrzeżenie dla rządu, iż zawarcie umowy w sprawie Brexitu może zająć nawet dziesięć lat.
Zdaniem opozycji, obrót spraw jest „alarmujący”. Rząd natomiast aprobuje decyzję ambasadora.
“Sir Ivan Rogers zrezygnował już teraz, aby umożliwić wyznaczenie następcy przed uruchomieniem przez Wielką Brytanię w marcu Artykułu 50. Jesteśmy bardzo wdzięczni za jego pracę i zaangażowanie przez ostatnie trzy lata” - podkreślił rzecznik rządu.
