Brytyjscy eksperci: Dystans społeczny może nie ochronić przed Covid-19
Na podstawie ostatnich badań takie wnioski wysuwają naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Według nich, niezależnie od utrzymywania odległości około dwóch metrów między ludźmi należy również brać pod uwagę inne czynniki, jak wentylacja, wielkość tłumu, czas narażenia na SARS-CoV-2 i noszenie maseczek ochronnych.
Ostatni raport ekspertów opublikowany w "British Medical Journal" cytowany przez NBC News stwierdza m.in., że "dystans fizyczny powinien być postrzegany tylko jako część szerszego podejścia do zdrowia publicznego w celu powstrzymania pandemii Covid-19".
Naukowcy wskazują na dowody sugerujące, że koronawirus może przemieszczać się na odległość ponad dwóch metrów, np. przy kaszlu lub gdy się krzyczy. W okolicznościach najwyższego ryzyka, czyli w pomieszczeniach o słabej wentylacji, w dużym tłumie, przy wystawieniu przez dłuższy czas na kontakt z wirusem i braku maseczek na twarzach obecnych osób, eksperci zalecają zachowanie odległości większej niż dwa metry. Powinno to obowiązywać np. w barach, restauracjach i stadionach.
Przytaczany przez NBC News bioetyk i onkolog Ezekiel Emanuel z Uniwersytetu Pensylwanii zwraca uwagę, że nieodzowne jest lepsze wyczucie przez społeczeństwo poziomu ryzyka zakażenia. Wyróżnił w tym kontekście takie czynniki jak przebywanie wewnątrz pomieszczeń lub na zewnątrz, wielkość tłumu, czas narażenia na SARS-CoV-2 oraz rodzaj oddechu jak podczas śpiewania, krzyku itp.
"Jeśli jesteś na zewnątrz, a nie w tłumie i nie zamierzasz przebywać z innymi ludźmi przez dłuższy czas, to prawdopodobnie dobrze. Czy to scenariusz bez ryzyka? Nic nie jest bez ryzyka. Czy jest to scenariusz niskiego ryzyka? Tak!" - przekonuje Emanuel.
Naukowcy akcentują też, jak ważny jest czas narażenia na kontakt z koronawirusem. Marr uważa przejście obok siebie dwóch osób w maseczkach w sklepie spożywczym za niskie ryzyko.
Jednocześnie epidemiolog z Boston University School of Public Health Eleanor Murray oraz inni specjaliści twierdzą, że inna jest sytuacja w szkołach. Nie wystarcza tam zachowanie dwumetrowego dystansu społecznego. "Jeśli uczniowie siedzą w klasie, nawet oddaleni od siebie o ok. 2,4 m, jeśli siedzą w klasie razem przez cztery godziny lub razem przez dwie godziny, zwiększa to ryzyko, nawet jeśli niekoniecznie mają bliski kontakt fizyczny" - twierdzi Murray.
Czytaj więcej:
Australijscy naukowcy opracowali 20-minutowy test krwi na koronawirusa
WHO: 50-60 proc. populacji musi uzyskać odporność, by powstała odporność zbiorowa
Naukowcy ostrzegają: Lockdown może napędzić epidemię otyłości
Niska wilgotność powietrza zwiększa ryzyko zakażenia SARS-CoV-2
Jak koronawirus rozprzestrzenia się na koncercie? Badają to naukowcy