Brytyjczycy nie ufają producentom odzieży
6 na 10 osób w Wielkiej Brytanii zapewnia, że wydałoby na spodnie, bluzkę czy buty o 5 procent więcej pod warunkiem, że pracownicy zatrudnieni w branży odzieżowej otrzymywaliby "godziwą płacę", która pozwoliłaby im zaspokoić podstawowe potrzeby.
Ponad dwie trzecie respondentów twierdzi jednak, że trudno jest ustalić, czy producenci, od których kupują odzież, mają wysokie standardy etyczne. Tylko mniej niż jedna piąta wierzy w zapewnienia firm odzieżowych o dobrym traktowaniu swoich pracowników - wynika z ankiety Ipsos MORI.
Zjawisko tzw. "szybkiej mody", w której konsumenci nieustannie kupują i zwracają odzież, to rosnące ryzyko wykorzystywania pracowników, takich jak przymusowa praca w globalnych łańcuchach dostaw - informuje Reuters.
Branży modowej regularnie przyglądają się prawodawcy w Wielkiej Brytanii. W listopadzie ub. roku wezwali do parlamentu kilku sprzedawców internetowych. Obawiano się, że - w związku z rosnącym zapotrzebowaniem na tanie ubrania - zatrudnione przez nich osoby pracują w złych warunkach i są eksploatowane.
Z ankiety wynika też, że konsumenci wcale nie uważają, aby marki luksusowe, takie jak Gucci, lepiej traktowały swoich pracowników niż tani sprzedawcy detaliczni typu Primark.