Brytyjczycy protestują przeciwko oszczędnościom. Marsz w Londynie
Marsz rozpoczął się przed Bankiem Anglii, a zakończy w pobliżu gmachu parlamentu. Demonstracja została zwołana przez Zgromadzenie Ludowe (People’s Assembly), które szacuje, że weźmie w niej udział ok. 75 tys. osób.
Brytyjski rząd twierdzi, że środki oszczędnościowe są niezbędne, aby zmniejszyć deficyt budżetowy.
Jednak Jeremy Corbyn z opozycyjnej Partii Pracy, który jest typowany na głównego kandydata do zastąpienia Eda Milibanda na stanowisku szefa laburzystów uważa jednak, iż cięcia to tylko rządowa "osłona" do pogłębiania nierówności społecznych - informuje BBC.
Kolejna seria cięć serwowana przez rząd uderza w osłabione już sektory służby zdrowia, edukacji i opieki socjalnej, a co za tym idzie - w uboższą część społeczeństwa Wielkiej Brytanii.