British Airways i Ryanair bez nakazu zwrotu pieniędzy za loty w czasie lockdownu
Urzędnicy CMA wszczęli śledztwo w sprawie możliwych nadużyć ze strony linii lotniczych w czerwcu br. Poddano w wątpliwość to, czy nie doszło do złamania prawa, gdy nie zaoferowano klientom zwrotu pieniędzy za bilet na lot, na który pasażerowie nie mieli możliwości dotarcia z powodu lockdownu.
Jak ujawniono, ograniczenia w podróżach w tym i ubiegłym roku spowodowały, że z lotów zrezygnować musiało dziesiątki tysięcy osób. Większość z nich otrzymała vouchery na zakup biletów w innym terminie (British Airways) lub możliwość darmowej zmiany daty podróży (Ryanair).
Organ CMA nie ma wątpliwośći, że "wszyscy pasażerowie powinni otrzymać pełny zwrot pieniędzy". Urzędnicy zwrócili jednak uwagę, że sprawa jest bardzo skomplikowana i biorąc pod uwagę wiele niejasności w prawie, nie można obecnie jej jednogłośnie rozstrzygnąć.
Brytyjskie prawo jasno stanowi, że w przypadku odwołanego lotu, klient musi otrzymać zwrot pieniędzy. Problem w tym, że loty w czasie lockdownów nie były odwołane. Przepisy nie przewidywały sytuacji, w której lot się odbywa zgodnie z planem, ale podróżny - z uwagi na obowiązujące prawo - nie może dotrzeć na lotnisko.
Linie British Airways skomentowały informacje CMA wskazując, że "firma ani razu nie złamała prawa". Dodano, że od początku pandemii zwrócono koszty zakupu aż 4 mln biletów.
Linie Ryanair przekazały jedynie w krótkim komunikacie, że są zadowolone z wyników śledztwa CMA.
Czytaj więcej:
Ryanair ostrzega: Ceny biletów lotniczych mogą gwałtownie wzrosnąć
UE: Największe linie lotnicze zwrócą koszty pasażerom odwołanych z powodu pandemii lotów