Brexit: Ostrzejsze sankcje wobec winnych łamania praw człowieka w UK
Jak pisze "FT", minister spraw zagranicznych Dominic Raab, będący z wykształcenia prawnikiem zajmującym się prawami człowieka, zamierza w lutym przedstawić szczegóły nowego systemu sankcji, a następnie opublikować listę osób, których aktywa w Wielkiej Brytanii zostaną zamrożone.
Według źródeł rządowych, w pierwszej grupie osób objętych sankcjami mają znaleźć się obywatele Rosji, Korei Północnej i Libii. Możliwe też, że w wraz z nimi na listę trafią obywatele Arabii Saudyjskiej odpowiedzialni za zabójstwo dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego w 2018 r.
Raab uważa, że wystąpienie z Unii Europejskiej pozwoli Wielkiej Brytanii na bardziej zdecydowane przeciwdziałanie łamaniu praw człowieka na świecie i chce współpracować w tej sprawie z Kanadą i Stanami Zjednoczonymi, które mają znacznie ostrzejsze systemy sankcji niż UE.
Szef brytyjskiej dyplomacji chce także, aby nowy system sankcji pokazywał, że Wielka Brytania po Brexicie zamierza odgrywać wiodącą rolę w świecie. Ma to także rozwiać obawy tych, którzy obawiają się, iż Londyn, dążąc do szybkiego zawarcia nowych umów handlowych, będzie przymykał oczy na kwestie praw człowieka.
Przed miesiącem ministrowie spraw zagranicznych UE zgodzili się na rozpoczęcie prac nad prawem, które byłoby unijnym odpowiednikiem ustawy Magnitskiego.
Jednak Raab przekonuje, że nowy brytyjski system sankcji pozwoli Wielkiej Brytanii na szybsze i bardziej zdecydowane działania, niż gdyby miała uzgadniać je z 27 pozostałymi państwami członkowskimi UE. Zwłaszcza że takie kraje, jak Włochy, Grecja i Cypr, które mają bliskie powiązania z Moskwą, tradycyjnie sprzeciwiają się zaostrzaniu sankcji wobec Rosji.