Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Boris Johnson chce zmniejszyć 2-metrowy dystans społeczny

Boris Johnson chce zmniejszyć 2-metrowy dystans społeczny
Informacje i znaki przypominające o zasadzie zachowania 2-metrowego dystansu można spotkać niemal na każdym kroku... (Fot. Getty Images)
Pomimo zaleceń doradców rządowych i naukowców, brytyjski premier rozważa zmniejszenie obowiązkowego 2-metrowego dystansu w celu 'przywrócenia normalności' - donosi 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

O ponowny przegląd zasady 2-metrowej poprosili posłowie Partii Konserwatywnej. Zmniejszenie wymaganego dystansu miałoby pomóc pubom, restauracjom, kawiarniom i innym obiektom po ponownym ich otwarciu. Obecnie wielu właścicieli firm gastronomicznych zapowiada, że nie będzie w stanie normalnie funkcjonować, jeśli dystans społeczny miałby wciąż obowiązywać - głównie ze względu na niewielkie powierzchnie większości lokali, które według obecnych zasad mogłyby pomieścić zaledwie kilku klientów.

"Obserwujemy ciągłe spadki liczby zgonów i zakażeń. Właśnie dlatego mogliśmy podjąć bardzo ostrożne kroki, aby starać się powrócić do normalności, jak tylko to możliwe. W końcu chciałbym zrobić takie rzeczy, jak zmiana reguły 2-metrowej" - zapowiedział Johnson.

Sir Patrick Vallance, główny doradca naukowy i prof. Chris Whitty, główny doradca medyczny, przyjęli jednak ostrożniejszy ton, podkreślając, że Wielka Brytania musi bardzo powoli rozluźniać restrykcje, biorąc pod uwagę obecny wskaźnik infekcji.

Whitty wymienił szereg wciąż koniecznych jego zdaniem środków, takich jak obowiązkowe i częste mycie rąk, etykietę związaną z kaszlaniem (zasłanianie się przy tym łokciem), stosowanie maseczek czy innych osłon na twarz i 2-metrową zasadę zachowania odstępu od innych. Jego zdaniem te zalecenia powinny obowiązywać "tak długo, jak długo będzie trwała epidemia".

Z kolei Vallance zauważył, że nadal istnieje ryzyko drugiej fali i zwrócił uwagę na inne kraje, w których zanotowano zwiększenie zakażeń po złagodzeniu środków dystansujących. Dodał, że dziennie w Wielkiej Brytanii może być nawet 8 000 nowych przypadków koronawirusa, jeśli za szybko zrezygnuje się z prewencyjnych kroków.

Prof. Chris Whitty broni jednak działań rządu, zmierzających do złagodzenia niektórych środków. Poparł m.in. częściowe ponowne otwarcie szkół.

Czytaj więcej:

Nowe wytyczne dla osób zagrożonych w UK. Co się zmieniło?

Rząd UK "rozważa" złagodzenie zasad ws. 14-dniowej kwarantanny

W UK ibuprofen testowany w leczeniu koronawirusa

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama