Barcelona prowadziła 3:0, ale straciła trzy gole
Barcelona, jeszcze bez nowo zatrudnionego trenera Xaviego na ławce rezerwowych, prowadziła do przerwy 3:0 po trafieniach Fatiego (5.), Sergio Busquetsa (18.) i Holendra Memphisa Depaya (34.).
W drugiej połowie inicjatywę przejęli jednak gospodarze. Najpierw stratę zmniejszył Iago Aspas (52.), później gola kontaktowego uzyskał były piłkarz "Dumy Katalonii" Nolito (74.), a w szóstej doliczonej minucie drugiej połowy punkt Celcie uratował Aspas.
Fati, okrzyknięty przez niektórych następcą Argentyńczyka Lionela Messiego w katalońskim klubie, złapał się ręką za tylną część lewej nogi i zgłosił sztabowi konieczność zmiany. W tym momencie sędzia zakończył pierwszą część gry.
W innym wczorajszym spotkaniu Real Madryt pokonał u siebie w derbach Rayo Vallecano 2:1 i awansował na pozycję lidera hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej. Jedną z bramek dla gospodarzy zdobył Francuz Karim Benzema, który z 10 golami prowadzi w ligowej klasyfikacji strzelców.
"Real cierpiał, ale wygrał. W drugiej połowie Madryt drzemał" - napisała tuż po ostatnim gwizdku "Marca".
Real zgromadził 27 punktów w 12 meczach (jeden ma zaległy), o dwa więcej od Realu Sociedad, który w 13. kolejce wystąpi dzisiaj - na wyjeździe z Osasuną Pampeluna. Trzecia jest Sevilla z 24 "oczkami" po 11 spotkaniach, a w niedzielę zmierzy się w derbach z Betisem. Rayo ma 20 pkt i jest szóste.
Barcelona po 12 meczach ma 17 punktów i zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli.
Czytaj więcej:
Oficjalnie: Ronald Koeman nie jest już trenerem Barcelony
Media: "Xavi będzie lepszym trenerem Barcy niż Koeman"
La Liga: Atletico znowu traci punkty. Real Sociedad liderem
La Liga: Remis w derbach Kraju Basków. Real Sociedad wciąż liderem
Aguero ma "problemy z sercem". Czeka go przerwa w grze
Oficjalnie: Xavi Hernandez nowym trenerem Barcelony