Barcelona chce przełamać złą passę
Po jednym ze słabszych okresów w karierze czterokrotnego laureata Złotej Piłki (2009-2012), 27-letni napastnik "Dumy Katalonii" może zanotować historyczny tydzień. W środę wyrównał osiągnięcie Hiszpana Raula Gonzaleza, który zdobył 71 bramek w Lidze Mistrzów, natomiast w sobotę na stadionie Almerii postara się pobić rekord 251 goli w ekstraklasie, ustalony przez Telmo Zarrę ok. 60 lat temu. Do tej liczby trafień Messiemu brakuje tylko jednego.
Sam Argentyńczyk jak zwykle upiera się, że osobiste osiągnięcia nie są dla niego najważniejsze. O wyrównaniu dorobku Raula powiedział krótko: "Dziś ten rekord się nie liczy. Istotne są trzy punkty".
Barcelona uległa przed dwoma tygodniami Realowi Madryt 1:3 na Santiago Bernabeu, a w poprzedniej kolejce niespodziewanie przegrała przed własną publicznością z Celtą Vigo 0:1. W ciągu kilku dni roztrwoniła tym samym czteropunktową przewagę nad "Królewskimi" i obecnie traci do nich dwa. Real zgromadził 24 i jest liderem tabeli, w której czołówce panuje nie lada ścisk - pierwszą i piątą drużynę dzielą tylko dwa "oczka".
Trener Katalończyków Josep Guardiola zapewnił, że jego piłkarze nie mają większych kłopotów zdrowotnych. Można się zatem spodziewać czwartego w barwach Barcelony występu Urugwajczyka Luisa Suareza, który jeszcze dla tej drużyny gola nie zdobył.
"Cieszymy się, że Luis gra z nami i przyzwyczaja się do naszego stylu gry. Jest światowej klasy napastnikiem i wiele od niego oczekujemy" - ocenił Messi.
O inne rekordowe osiągnięcie stara się Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Jeśli w sobotę wpisze się na listę strzelców w meczu na Santiago Bernabeu z Rayo Vallecano, zostanie pierwszym w historii klubu zawodnikiem, który zdobył przynajmniej jedną bramkę w dziewięciu kolejnych meczach ligowych. Poza tym napastnik "Królewskich" może pochwalić się już 17 trafieniami w tym sezonie La Liga.
Almeria podejmie Barcelonę w sobotę o godzinie 16., natomiast mecz Realu zaplanowano na 20. Wicelider Valencia, z 23 punktami, podejmie w niedzielę o 19. Athletic Bilbao, natomiast broniące tytułu Atletico Madryt (również 23 pkt) dwie godziny później zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad.