Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

BBC: Braki kadrowe w rolnictwie na Wyspach coraz większe

BBC: Braki kadrowe w rolnictwie na Wyspach coraz większe
Czy tegoroczne zbiory są zagrożone? (Fot. Getty Images)
Rolnicy na Wyspach mają 'poważne trudności' ze znalezieniem chętnych do pracy przy zbiorach na farmach - donosi BBC. Publiczny nadawca informuje, że problem jest na tyle poważny, iż niektórzy farmerzy proszą klientów o samodzielne zebranie kupionych warzyw i owoców z pól - opcja ta jest jednak trudna do wdrożenia dla dużych firm rolniczych.
Reklama
Reklama

Downing Street przekazało niedawno, że w celu uporania się z problemem braków kadrowych w rolnictwie wydanych będzie dodatkowych 15 tys. wiz dla pracowników sezonowych. Łącznie w tym roku z opcji tej skorzystać może aż 45 tys. imigrantów.

Brytyjscy rolnicy nazywają jednak powyższy ruch "wierzchołkiem góry lodowej" i wskazują, że bieżący rok "był wyjątkowo trudny również ze względu na warunki pogodowe".

BBC przywołuje historię Tessy Elliot, która zawodowo zajmuje się uprawą ziemniaków. Przekazała, że boryka się z problemem braku rąk do pracy od lat, a jako powód podaje "wiele czynników, w tym Brexit i pandemię koronawirusa".

"Kiedyś zatrudnialiśmy wielu pracowników z zagranicy, którzy przyjeżdżali do pracy sezonowej, a następnie wracali do domu na zimę. Teraz to już przeszłość" - oznajmiła.

"Nawet gdy nasze wnioski o wizy są zatwierdzane nieco częściej, nadal mamy ogromne problemy" - dodała. I ostrzegła, że jeśli nie znajdzie chętnych do pracy, nikt nie wykopie ziemniaków - a tym samym nie trafią one na rynek.

W jej sąsiedztwie znajduje się farma dyń, która prosi klientów o samodzielne zbieranie plonów. Powodem są właśnie braki kadrowe. Latem w podobny sposób sprzedawano w tym miejscu słoneczniki. "Istnieją sposoby, aby sprowadzić ludzi do pracy. Problemem jest jednak nakłonienie ich, aby robili to codziennie i regularnie" - przekazali właściciele pola, którzy teraz stawiają na "samowystarczalność".

Rolnicy na Wyspach nie mogą znaleźć chętnych do pracy. (Fot. Getty Images)

Rząd Wielkiej Brytanii stwierdził, że uznaje pracę sezonową za "integralną część brytyjskiej gospodarki wiejskiej".

"Wspieramy naszych rolników i udostępniamy im osoby do pracy, jednocześnie ulepszając ścieżkę zawodową pracowników sezonowych, aby powstrzymać wyzysk w branży. Podejmujemy zdecydowanie działania przeciwko każdemu rolnikowi, który łamie zasady" - przekazało Downing Street w oświadczeniu.

Jak ocenia BBC, wydawanie kolejnych wiz nie rozwiąże jednak problemu, ponieważ problem zaszedł już zbyt daleko i na rynku trwa walka o pracownika - co z kolei doprowadziło do znacznego zawyżenia wynagrodzeń w rolnictwie. 
 

Czytaj więcej:

Praca przy zbiorze owoców w UK jak więzienie? Imigrantka opisuje jej realia

Były brytyjski minister o imigrantach pracujących na roli: "To wykwalifikowani pracownicy"

Rolnicy w UK: Przywracenie przyrody do "dzikiego stanu" zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu

Walijska whisky single malt uzyskała specjalny status produktu chronionego po Brexicie

    Komentarze
    • Celestyn76
      11 września 2023, 16:21

      Przeciez mozna zagonic do roboty pontonowcow a nie utrzymyeac ich na koszt podatnikow

    • Czytelnik
      11 września 2023, 16:21

      Spokojnie, spokojnie. Na wiosne bedzie pod dostatkiem bezrobotnych budowlancow, wiec bedzie kim robic przy swiniach i krowach, chyba ze wroca do siebie na wioski do Polski w co watpie, bo przeciez w kraju mysla ze oni tak na bogato zyja i do Polski wracac nie beda.

    • Znachor
      11 września 2023, 16:30

      Jakby były jakie kolwiek normy i godne warunki zakwaterowania to byłoby chętnych.
      Tak są braki i idąc do pracy ile by człowiek nie zrobił to będzie za mało. Najlepiej jeszcze jakbyś pracował od 6 rano do 20 z niedziela włącznie. To nie praca tylko obóz pracy. Znam ludzi którzy przyjeżdżali tylko sezonowo i teraz wolą jechać na paprykę do Holandii, w szklarni ciepło ale przynajmniej robota czysta i nie leje na głowę. Weekendy są wolne chyba że ktoś chce to w sobotę można dorobić.

    • 1111
      11 września 2023, 18:15

      A to nie jest tak przypadkiem że rząd zaoferował rolnikom dopłaty w zamian za uprawę trawy a wyzbycie się gruntów rolnych?Rząd próbuje zrobić wszystko aby zabrakło żywności na wyspach. Może londynek coś o tym napisze?

    • Rafal
      11 września 2023, 19:30

      Brevxit mean breksit czyli inzynierowie adwokaci lekarze ginekolodzy oraz slawni architekci ach i och nowa brytyjska elyta ,piswonia celowa,ale oni spokojnie nie sa tu zeby robic takze brak chetnych moze managerow wziac a nie oni tez sie nie nadadza

    • RobertL
      11 września 2023, 20:46

      Do czytelnik
      ty to jesteś pierdolec

    • Ttt
      11 września 2023, 22:54

      I tu cały ambaras, bo „pontonowcy” nie mogą legalnie pracować …

    • Przemko
      12 września 2023, 12:57

      może ktoś wie , na czym KONKRETNIE polega "znaczne zawyżenie wynagrodzeń w rolnictwie"? jak to jest jakieś 30 funa na godzinę, to może i bym wziął urlop bezpłatny u mojego pracodawcy i sobie dorobił na polu.... ale jak to jest niecałe 10 brutto - no to niech szukają .LOL. PS. pontonowców wziąć nie mogą - bo gdyby na pole przywieźli rankiem 100, to do pierwszej przerwy pozostałoby trzech (co się zdrzemnęli)

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama