Asda rozważa cięcia płac dla 7 tys. pracowników

Wszyscy pracownicy Asdy, których w sumie jest 140 tys., otrzymali niedawno 10-procentową podwyżkę jako wsparcie w walce z rosnącą inflacją.

Jednak sieć supermarketów szuka oszczędności i planuje kolejne zmiany związane z wynagrodzeniami - tym razem jednak nie będą to podwyżki, tylko cięcia. Pracownicy sklepów londyńskich otrzymują bowiem tak zwany "dodatek lokalizacyjny" w wysokości 60 pensów za godzinę, który Asda planuje zlikwidować, oraz dodatek za pracę w nocy - i ten ma być zmniejszony.

Związek zawodowy GMB podkreśla, że pracownicy już są nisko opłacani, więc planowanie obniżenie płac byłoby "niewybaczalne". Związkowcy alarmują, że ci, którzy nie zgadzają się na obniżkę płac, "mogą zostać zwolnieni, jeśli odmówią podpisania nowej umowy".

W tej chwili trwają konsultacje w tej sprawie, a ewentualne cięcia Asda planuje wprowadzić w listopadzie.

Rzecznik Asdy wyjaśnił, że konsultacje zbiorowe odbyły się "w niewielkiej liczbie sklepów", w których pracownicy otrzymywali dodatkowe 60 pensów za godzinę oprócz krajowej stawki 11 funtów za godzinę.

"Ten dodatek jest niezgodny z szerszym rynkiem detalicznym i stworzył anomalię, w której niektórzy współpracownicy Asdy w sklepach, które są blisko siebie, otrzymują różne stawki" – wyjaśnił.

Jak podaje BBC, w zamian za usunięcie dodatku Asda dyskutuje o "opłacie wyrównawczej", ale rozmowy wciąż trwają i żadna ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta.