Anglia: Zamożniejsze rodziny częściej korzystają z rządowego programu opieki nad dziećmi
Eksperci alarmują, że dzieciom z uboższych rodzin "odmawia się dostępu" do wczesnej edukacji, ponieważ ich rodzice nie spełniają rządowych kryteriów kwalifikacyjnych, zgodnie z którymi oboje muszą pracować co najmniej 16 godzin tygodniowo.
W najnowszym raporcie argumentuje się, że dzieci z gospodarstw domowych o niskich dochodach, w których jedno lub oboje rodziców nie pracuje z powodu złego stanu zdrowia, opieki nad innymi członkami rodziny lub braku możliwości zatrudnienia lub bezpieczeństwa, mogłyby uzyskać największe korzyści z takiej formy pomocy, ale są z niej wykluczone, co pogłębia istniejące nierówności.
Badacze szacują, że aż milion dzieci może zostać pozbawionych tej możliwości ze względu na sytuację zawodową ich rodziców.
Richer families in England ‘more likely to benefit from childcare expansion’ https://t.co/Fi2QveVuKy
— Guardian news (@guardiannews) November 20, 2023
Z badań przeprowadzonych przez New Economics Foundation wynika, że tylko 12% najuboższych rodzin będzie mogło skorzystać z pełnego 30-godzinnego programu bezpłatnej opieki nad dziećmi od września 2025 r. - w porównaniu do 68% rodzin z grupy 30% najzamożniejszych w Anglii.
Niektóre rodziny osiągające niskie dochody i otrzymujące zasiłki mogą obecnie liczyć na wsparcie w postaci 15 godzin tygodniowo opieki nad dzieckiem w czasie semestru, do ukończenia przez dziecko dwóch lat, a wszystkim trzy- i czterolatkom przysługuje 15 godzin opieki bez względu na dochód lub status zawodowy ich rodzica lub opiekuna oraz 30 godzin, jeśli rodzice lub opiekunowie spełniają kryteria związane z zatrudnieniem.
Rząd planuje rozszerzyć 30-godzinny program "bezpłatnej opieki nad dziećmi" na wszystkie dzieci kwalifikujących się do niego pracujących rodziców w wieku od dziewięciu miesięcy do dwóch lat od września 2025 roku.
Dyrektor ds. polityki społecznej w New Economics Foundation i główny autor badania, Tom Pollard, podkreślił, że rząd "przedkłada status zawodowy rodziców nad potrzeby dzieci", w wyniku czego "dzieciom z gospodarstw domowych o niskich dochodach odmawia się dostępu do niezbędnej wczesnej edukacji".
As well as addressing inequality, our full report sets out how a UBS approach to early years education could help improve the quality of provision & jobs, introduce more local democratic control & contribute to environmental sustainability (10/10) https://t.co/xvrvDrg0BW
— Tom Pollard (@PollardTom) November 20, 2023
Jego zdaniem, zapewnienie opieki nad dziećmi dostępnej dla wszystkich "poprawiłoby szanse życiowe dzieci z rodzin o niskich dochodach, a tym samym przyniosłoby szerokie korzyści ekonomiczne" - w tym wzrost liczby miejsc pracy w biedniejszych regionach kraju.
Badanie zatytułowane: "Uczciwy start dla wszystkich: Powszechne podstawowe zasady dostępu do wczesnej edukacji i opieki" (A Fair Start for All: A Universal Basic Services Approach to Early Education and Care), wykazało również, że rodziny o niskich dochodach miałyby trudności ze znalezieniem miejsca w przedszkolu, nawet jeśli otrzymałyby pełną pulę 30 bezpłatnych godzin, ze względu na gorszą dostępność takich miejsc w uboższych rejonach Anglii.
Według autorów analizy, zwiększenie dostępności miejsc w przedszkolach w całym kraju, tak by ich poziom pokrywał zapotrzebowanie w najlepiej rozwiniętych gminach, przyczyniłoby się do stworzenia nawet 120 000 miejsc pracy.
Dzieci z rodzin o niskich dochodach "odnoszą największe korzyści z wczesnej edukacji, ale nie mają do niej równego dostępu, a edukacja, którą otrzymują, jest prawdopodobnie niższej jakości" - zauważył Sir Peter Lampl, założyciel Sutton Trust i Education Endowment Foundation.
NEW: Today we launch our report ‘Retention and return: Delivering the expansion of early years entitlement in England’ in partnership with @UniversityLeeds @WomensBudgetGrp and @jrf_uk 𧵠1/ pic.twitter.com/NC3GBwUFDW
— Early Education and Childcare Coalition (@CoalitionEdCare) November 6, 2023
Badanie przeprowadzone przez organizację New Economics Foundation wykazało również, że inwestycja w opiekę nad dziećmi z uboższych rodzin może przynieść korzyści ekonomiczne dla budżetu państwa.
Naukowcy szacują, że za każdego funta, który zostałby pożyczony przez rząd i zainwestowany we wczesną edukację dla uboższych dzieci, skarb państwa uzyskałby 2,07 GBP z powrotem w postaci wpływów podatkowych w ciągu ich życia, w przeciwieństwie do 1,19 GBP z inwestycji w rodziny o średnich dochodach i straty 33 pensów w przypadku inwestowania w gospodarstwa domowe o wysokich dochodach.
Eksperci ostrzegają, że planowane przez rząd rozszerzenie opieki nad dziećmi jest niemożliwe do zrealizowania, a zaniepokojeni dyrektorzy żłobków twierdzą, że mogą zaoferować jedynie ograniczoną liczbę dofinansowywanych miejsc, a masowy odpływ opiekunów dziecięcych i personelu żłobków może utrudnić realizację tego planu.
W raporcie opublikowanym niedawno przez organizację Early Education and Childcare Coalition obliczono, że sektor może potrzebować nawet 100 000 nowych pracowników, jeśli osoby zamierzające odejść z zawodu w ciągu jednego roku zrealizowałyby swój plan.
Czytaj więcej:
Kobiety w UK wciąż wykonują obowiązki domowe częściej od mężczyzn
Rodzice w UK rezygnują z pracy. Powodem odchodzenie od pracy zdalnej
Raport: Ponad milion dzieci w UK dotkniętych w 2022 r. skrajnym ubóstwem
Brytyjski poseł zachęca mieszkańców Wysp do "robienia dzieci"
Niech się nieroby wezmą do roboty a nie wciągaj w to dzieci. Ja z żoną zasuwamy z wywieszony mi językami, więc dlaczego nieroby mają mieć to samo co ciężko pracujący ludzie. Żeby się swobodnie pobzykać i robić kolejne dziecko po benefity o to jaka będzie korzyść z tego. Co za kraj!!!
Czyli kolega bolek uwaza ,ze nie powinno sie miec dzieci tylko zapierdzielac od rana do wieczora w robocie!!! a jak sie ma dzieci,to tez zapierdzielac od rana do wieczora w robocie!!! a dzieci niech panstwo wychowuje lub internet!!!! bo kasa najwazniejsza! sie tak bolek nie spinaj bo te te swoje funty kiedys wydasz na lekarzy....a benefity na dzieci lub rodzicow ktorzy maja dzieci i nie moga podjac pracy lub w niepelnum wymiarze pracuja ,naleza sie jak psu buda....bo wyobraz sobie bolek ze sa ludzie ,ktorza kochaja dzieci i chca je miec!!! a takie dodatki pozwalają w spokoju zając sie dziecmi
Jest dużo osób które tylko żerują na socjalu. Do pracy nie pójdzie bo po co jak socjal da pieniążki. Dla tych prawdziwych nierobów powinny być kary a nie pieniążki z socjalu. Podkreślam że mam na myśli tych co mogą ale im się nie chce.
Do anonima,
Dzieku Bogu moja córeczka ma się dobrze i ja tak samo. I dumny jestem z tego że pracuje tyle ile muszę i tyle żeby mojemu dziecku nie brakowało, a mnie starczało na wszytko bez żebrania.
Kiedyś tyralem od rana do wieczora żeby właśnie teraz żyć spokojnie i szczęśliwie bez poczucia że jestem nieudacznikiem.
@TwBolek
ty wlasnie jestes nieudolem bo hejtem zioniesz jak smok wawelski. Ja na ten przyklad pracuje i zona tez ale nie z wywlony jezorem a spokojnie pomalu, zona na panstwowej posadzie a ja w kierownictwie wyzszego szczebla. Pracuje po 5-6 godzin dziennie i jestem szczesliwy. Trzeba pracowac aby zyc a nie zyc zeby pracowac. Polacy w UK sa strasznie sfrustrowani i nienawistni co widac po wypowiedziach tutaj!