Anglia: Naukowcy będą przeszukiwać dachy katedr w poszukiwaniu kosmicznego pyłu
Para naukowców z Uniwersytetu w Kencie nieprzypadkowo wybrała akurat takie miejsce swojej działalności badawczej. Wozniakiewicz i van Ginneken stwierdzili, że dachy katedr są idealnym terenem do szukania kosmicznego pyłu, bo są ogromne i wyjątkowo niedostępne.
"Zależy nam na tym, aby były to miejsca jak najbardziej nienaruszone. Pył wdziera się wszędzie, ale dachy dają możliwość zbierania kurzu, który nie został zadeptany przez ludzi" - wyjaśniła "Guardianowi" dr Penny Wozniakiewicz.
Cząsteczki pyłu z asteroid i komet wpadają w atmosferę z prędkością dziesiątek tysięcy kilometrów na godzinę. Wiele z nich się spala, ale niektóre ulegają stopieniu i ponownie się zestalają, tworząc charakterystyczne małe kulki, które spadają na Ziemię.
"Chcemy wejść na te dachy, by oszacować liczbę cząstek, które spadają na powierzchnię Ziemi. Można to powiązać z ich liczbą docierającą do górnych warstw atmosfery i dzięki temu dowiedzieć się, jaki wkład ma ta materia kosmiczna w budowę Ziemi" - wyjaśniła badaczka.
Aby sprawdzić, czy pomysł zbierania pyłu z dachów katedr da się zrealizować, Wozniakiewicz i van Ginneken przeprowadzili najpierw studium wykonalności: zbadali pył z części dachu katedry w Canterbury, który był wymieniany dwa lata temu. Udało się w nim zidentyfikować w nim kosmiczne cząstki.
W najbliższych tygodniach badacze zamierzają wrócić do Canterbury i bardziej metodycznie odkurzyć starszą i większą połać dachu. Potem będą zbierać próbki z dachu katedry w Rochester.
Choć większość pyłu z dachów zwiewa wiatr i zmywają deszcze, znalezione cząstki pozwalają naukowcom obliczyć, jaka jest minimalna ilość kosmicznego pyłu, który spada na Ziemię.
Jedną z zalet dachów katedr jest to, że prowadzone są rzetelne zapisy prowadzonych na nich prac budowlanych i konserwacyjnych, więc wiek poszczególnych części dachu i to, jak długo gromadził się na nich kurz jest dobrze udokumentowany.
Czytaj więcej:
W galaktyce Drogi Mlecznej mogą być setki milionów planet nadających się do życia
Kosmiczna firma Bransona uruchamia komercyjne loty "w kosmos"
NASA wybrała firmy do eksploracji Księżyca