Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"A gdybym był terrorystą?". Reporter bez nadzoru wchodził do samolotów Ryanair

"A gdybym był terrorystą?". Reporter bez nadzoru wchodził do samolotów Ryanair
Mężczyzna w luku bagażowym samolotu lecącego z Londynu do Rzeszowa. (Fot. Daily Mail/screenshot)
Dziennikarz 'Mail on Sunday' bez jakichkolwiek kwalifikacji dostał pracę przy załadunku bagaży na lotnisku Stansted. Już po kilku dniach samodzielnie i bez żadnej kontroli mógł wejść do luku bagażowego m.in. samolotu Ryanair z Londynu do Rzeszowa.
Reklama
Reklama

Abul Taher, reporter gazety "The Mail on Sunday", postanowił wziąć udział w rekrutacji na stanowisko bagażowego w linii Ryanair. Decyzja o tej swoistej prowokacji dziennikarskiej zapadła po tym, jak redakcja dostała informację od anonimowego informatora, że z powodu braków kadrowych lotnisko pod Londynem zatrudnia pracowników "na szybko", czyli bez sprawdzenia ich kryminalnej przeszłości, podawanych danych i referencji.

Reporter relacjonuje, że bez problemu dostał pracę. "Nie było żadnej rozmowy kwalifikacyjnej, moje referencje były całkowicie zmyślone i nikt nie sprawdził mojej kryminalnej przeszłości" - opowiada Taher.

Kilka dni później dziennikarz otrzymał przepustkę do stref strzeżonych w samolotach i na lotnisku. (Fot. Getty Images)

Ponadto, mężczyzna spóźnił się na spotkanie rekrutacyjne, co - jak się okazało - również nie stanowiło żadnego problemu. Zamiast odprawić kandydata z kwitkiem, jeszcze tego samego dnia dostał pracę.

Osoba, która rekrutowała Tahera, przejrzała tylko jego paszport, a jej podejrzeń nie wzbudził nawet napis "Dziennikarz" na wizie do Pakistanu.

Zaledwie kilka dni później reporter otrzymał tymczasową przepustkę do stref strzeżonych w samolotach i na lotnisku. Dzięki niej mógł poruszać się m.in. po kabinie pasażerskiej bez żadnego nadzoru. Zgodnie z procedurami, w strefie strzeżonej powinien przebywać tylko i wyłącznie w obecności innego - i co ważne - doświadczonego pracownika linii lotniczych. 

"Gdybym był terrorystą, który zamierza zestrzelić samolot, przepustka airside byłaby licencją na zabijanie na katastrofalną skalę" - ocenia dzennikarz, który zamieścił zdjęcie, jak bez nadzoru siedzi w luku bagażowym samolotu z Londynu do Rzeszowa.

Według gazety, niesprawdzeni pracownicy, którzy mają dostęp do strzeżonych stref, to również problem lotniska w Gatwick i Manchesterze. "Daily Mail" informuje, że brytyjski urząd lotniczy (CAA) oraz Departament Transportu wszczęły już śledztwo w tej sprawie.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama