200. gol Rooneya i remis Evertonu z Manchesterem City
Faworytem byli gospodarze i od początku do nich należała inicjatywa. Podopieczni trenera Josepa Guardioli mieli jednak problem ze sforsowaniem dobrze zorganizowanej defensywy Evertonu. Najbliżej szczęścia w 34. minucie był David Silva, który trafił w słupek.
Piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane okazje lubią się mścić. Zaledwie dwie minuty po nieudanym strzale Hiszpana, goście przeprowadzili kontratak, a celnym uderzeniem wykończył go Rooney.
W historii Premier League więcej bramek od niego zdobył tylko legendarny Alan Shearer - 260.
Jeszcze przed przerwą sytuacja "The Citizens" bardzo się pogorszyła. W odstępie dwóch minut dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną zobaczył Kyle Walker.
Mimo osłabienia Manchester drugą połowę rozpoczął z wielkim animuszem i przejął kontrolę na boisku. Rywale całkowicie cofnęli się do obrony, ale w 82. minucie skapitulowali. Mason Holgate tak niefortunnie wybił głową piłkę, że ta w okolicach 11. metra trafiła do Raheema Sterlinga, który strzałem z powietrza doprowadził do remisu.
Gospodarze nieustannie dążyli do zdobycia jeszcze jednej bramki. W końcówce siły się wyrównały, bo czerwoną kartkę zobaczył Morgan Schneiderlin.
W tabeli z kompletem sześciu punktów i bilansem bramek 8-0 prowadzi Manchester United. Po dwa zwycięstwa na koncie mają jeszcze zespoły Huddersfield Town i West Bromwich Albion. Manchester City jest piąty, a Everton ósmy. Obie ekipy mają po cztery punkty.