'Ucz się lub zarabiaj', czyli młodzież bez zasiłków

W ramach przeglądu rząd rozważy inne niż zasiłek dla bezrobotnych alternatywne sposoby pomocy młodzieży przyuczającej się do zawodu.
"Świadczenia są po to, by dopomóc tym, którzy znaleźli się w trudnym położeniu. Nie mogą stać się nawykiem" - zaznaczył Michael Gove.

Z danych resortu pracy i emerytur wynika, że ok. 1,09 mln młodych ludzi w wieku 16-24 lat nie pracuje, nie uczy się ani nie przysposabia do zawodu. Do tego społecznego problemu nawiązał premier David Cameron w przemówieniu na dorocznej konferencji torysów w Manchesterze, stwierdzając, że młodzi ludzie przed 25. rokiem życia będą mieli do wyboru naukę lub pracę. Odbierane to jest jako zapowiedź odebrania im świadczeń.

Sekretarz generalna centrali związkowej TUC Frances O'Grady oceniła jednak, iż skutkiem takich rozwiązań będzie to, że tysiące młodych ludzi, wielu z młodymi rodzinami, znajdzie się bez środków do życia. Zwróciła uwagę, że właśnie młodzież najbardziej ucierpiała w wyniku dwóch recesji z ostatnich lat.

Wyniki przeglądu systemu świadczeń ogłosi sekretarz gabinetu Jeremy Heywood przed końcem 2013 r.