Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Rzeczpospolita": Połowa polskich ambasadorów do wymiany

"Rzeczpospolita": Połowa polskich ambasadorów do wymiany
Według gazety, polski rząd szykuje przetasowania kadrowe w ambasadach. Na zdjęciu: ambasada Polski w Mińsku. (Fot. Getty Images)
Przyszły rok będzie ważny dla służby zagranicznej. Nowych szefów dostanie kilkadziesiąt placówek, w tym kilka kluczowych - donosi 'Rzeczpospolita'.
Reklama
Reklama

Dziennik przypomina, że prof. Andrzej Przyłębski, ambasador w Berlinie, to jeden z najbardziej znanych i najbardziej kontrowersyjnych polskich dyplomatów. "Powodem są wątpliwości wobec jego współpracy z SB i UOP oraz fakt, że jest mężem Julii Przyłębskiej, prezes upolitycznionego TK. Tych kontrowersji może być wkrótce mniej, bo w przyszłym roku profesor wróci do Polski" - dodaje "Rzeczpospolita".

Według dziennika, Berlin to niejedyna polska placówka, gdzie spodziewana jest zmiana. "Wymieniona może być ponad połowa spośród ponad 100 polskich ambasadorów i stałych przedstawicieli przy organizacjach międzynarodowych" - dowiadujemy się z "Rzeczpospolitej".

Powodem - jak tłumaczy gazeta - jest to, że w większości europejskich państw, w tym w Polsce, okres służby na placówce trwa zwyczajowo cztery lata. "Polskich ambasadorów, u których ten czas już minął, jest około 40. U kolejnych kilkunastu skończy się on w przyszłym roku. Dochodzi do tego kilka nieobsadzonych placówek, którymi zamiast ambasadorów kierują chargé d’affaires" - wylicza dziennik i podkreśla, że pokusa ich obsadzenia może być duża, bo są wśród nich ważne ambasady, np. w Wielkiej Brytanii.

"Jak to się stało, że w wymianach ambasadorów są takie zaległości? Nasi rozmówcy w resorcie dyplomacji wskazują na dwie główne przyczyny. Po pierwsze, stosunkowo niedawno, bo półtora roku temu, zmienił się minister spraw zagranicznych. Po drugie, powodem ma być przyjęcie w tym roku przez Sejm nowej ustawy o służbie zagranicznej i związana z tym wymiana dyrektora generalnego służby. W kwietniu Andrzeja Papierza, który miał dotąd w MSZ tak mocną pozycję, że przez byłego ministra Witolda Waszczykowskiego nazywany był Rasputinem, zastąpił na tym stanowisku Maciej Karasiński" - tłumaczy "Rzeczpospolita".

Według "Rzeczpospolitej", oprócz placówki w Berlinie, nowych szefów mogą dostać tak ważne przedstawicielstwa, jak ambasady przy UE, w Watykanie, na Węgrzech, w Kanadzie i we Francji. 

Czytaj więcej:

"Rzeczpospolita": TK Julii Przyłębskiej może złagodzić wyrok w sprawie aborcji

Irlandia: Ambasador RP protestuje przeciw nazwaniu Stutthofu "polskim obozem"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 02.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama