"Nie ma planów" zamknięcia brytyjskiego parlamentu z powodu koronawirusa

Nadine Dorries potwierdziła, że test wykazał u niej obecność koronawirusa i aktualnie poddana jest kwarantannie. W odosobnieniu przebywa jeszcze dwóch członków rządu, którzy mieli z nią kontakt - Edward Argar, również z resortu zdrowia; nazwiska drugiej osoby nie ujawniono.

"W chwili obecnej nie ma planów zamknięcia parlamentu. Ściśle przestrzegamy wytycznych Public Health England i otrzymaliśmy zapewnienie, że podejmowane przez nas środki są proporcjonalne i właściwe" - oświadczyła wczoraj rzeczniczka parlamentu.

Na Twitterze pojawiły się zdjęcia biura poselskiego Dorries z drzwiami zaklejonymi policyjną taśmą i ostrzeżeniem przed koronawirusem.

Według osób zaznajomionych z sytuacją, Johnson nie miał w ostatnich dniach żadnych kontaktów z Dorries i nie wykazuje żadnych symptomów zakażenia.

Dorries w miniony czwartek wzięła udział w wydanym przez premiera przyjęciu na Downing Street z okazji Dnia Kobiet. Jak podał we wtorek wieczorem "Times", wiceminister zdrowia w zeszłym tygodniu przebywała także w ministerstwie i w Izbie Gmin. Ponadto, miała dyżur poselski w swoim okręgu, co oznacza, że spotkała się z setkami ludzi.

Tymczasem rzecznik Johnsona przyznał, że nie jest pewne, czy następna runda rozmów między Wielką Brytanią a Unią Europejską w sprawie przyszłych stosunków odbędzie się w Londynie zgodnie z planem. Zaplanowana jest ona na 18-20 marca br. Rzecznik przekazał, iż decyzja w tej sprawie zostanie podjęta wspólnie przez obie strony.