Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

UWAGA na upały! Jak zapobiec odwodnieniu organizmu?

UWAGA na upały! Jak zapobiec odwodnieniu organizmu?
Organizm ludzki traci podczas upałów nawet 3 litry wody, dlatego trzeba jej poziom uzupełniać na bieżąco... (Fot. Getty Images)
Przez Europę przechodzi właśnie fala upałów. Meteorolodzy zapowiadają również na Wypsach Brytyjskich wyjątkowo gorące dni na przełomie sierpnia i września. "Organizm błyskawicznie reaguje na odwodnienie dolegliwościami neurologicznymi" - tłumaczy dietetyk Dziecięcego Szpitala Klinicznego im. Polikarpa Brudzińskiego w Warszawie Paulina Gryz, która podkreśla jak ważne jest picie wody w upały.
Reklama
Reklama

Dlaczego tak źle znosimy upały?

Paulina Gryz: - 60-70 proc. ludzkiego ciała to woda, w przypadku niemowląt – 80 proc. Podczas upałów tracimy tę wodę – nie tylko wraz z moczem, co jest przyczyną głównego ubytku wody, ale także poprzez pocenie się i parowanie. A im temperatura wyższa, tym więcej wody ubywa z naszego organizmu.

Żeby się mniej pocić, używamy dezodorantów, to coś pomaga?

- Używanie antyperspirantów nie jest sposobem na zatrzymanie wody, gdyż stosujemy je tylko miejscowo, natomiast pocimy się na całym ciele. Proszę zaobserwować: kiedy wychodzimy na dwór w upalny dzień, cała nasza skóra robi się wilgotna. Dzieje się tak, gdyż w ten sposób nasz organizm się chłodzi – wydalając wodę, która ulega odparowaniu – dzięki czemu reguluje swoją temperaturę.

Oczywiście, są miejsca, w których pot wydzielany jest bardziej obficie niż w innych, ale jest to także kwestia osobnicza – np. niektórzy bardzo pocą się na głowie, a inni nie.

Ważne jest także ochładzanie ciała wodą od zewnątrz - w morzyu, basenie, czy przy specjalnych fontannach. (Fot. Getty Images)

Jak duże są te ubytki?

- Jest wiele badań na ten temat, można założyć, że w temperaturze 30 stopni C. ubytek wody poprzez pocenie się i parowanie wynosi nawet pół litra. Jednak im większy człowiek, o większej powierzchni ciała, tym więcej wody traci.

Znany jest także mechanizm, który sprawia, że im młodszy człowiek – a mówimy tutaj o niemowlętach i małych dzieciach – tym większe są problemy z wyrównaniem ubytków wody i szybciej dochodzi u nich do odwodnienia. Dzieje się tak dlatego, że ich ciało składa się z większej ilości wody niż dorosłych.

Podobnie jest, aczkolwiek z innych powodów, z seniorami: osoby starsze często wykazują tzw. przewlekłe niewielkie przewodnienie objawiające się tym, że nie odczuwają one pragnienia, więc nie dopijają. W efekcie – przy wysokich temperaturach i braku uzupełniania traconej wody – dochodzi u nich do odwodnienia.

Zakłada się, że w normalnych warunkach dorosły człowiek, wraz z moczem, kałem, w trakcie pocenia i odparowywania, a także oddychania traci dziennie 2,5 litra wody. Jeśli dodamy do tego wysokie temperatury – będziemy mieć już 3 litry ubytku, który trzeba w jakiś sposób uzupełnić.

Nie zapominajmy też w upały o naszych zwierzętach! (Fot. Getty Images)

Co się dzieje z naszym ciałem, kiedy ulega odwodnieniu?

- Jeżeli odwodnienie utrzymuje się dłużej, np. przez dobę, organizm zaczyna nas o tym informować. Wczesne objawy odwodnienia to np. wzmożone pragnienie (za wyjątkiem osób z przewlekłym niewielkim przewodnieniem), suchość skóry, problemy z koncentracją i rzadsze oddawanie moczu. Jeśli nie uzupełnimy ubytków, konsekwencje będą poważniejsze, gdyż każda komórka w naszym ciele do życia potrzebuje wody, więc jeśli jej zabraknie, będzie cierpieć i źle pracować.

Bardzo wrażliwy na brak wody jest układ nerwowy - 80 proc. mózgu człowieka to właśnie H2O, więc organizm błyskawicznie reaguje na odwodnienie dolegliwościami neurologicznymi. To nie tylko zaburzenia koncentracji, ale też takie dolegliwości, które czasem mylone są z zaburzeniami psychicznymi – pacjent jest splątany, nie bardzo kojarzy rzeczywistość, nie wie, gdzie się znajduje. Innymi objawami ze strony układu nerwowego mogą być drgawki, śpiączka, atak padaczki, omdlenia.

Inne narządy także się buntują: jeśli nie przepłukujemy nerek, może dojść do ich ostrej niewydolności. Podobnie jest z sercem (79 proc. jego składu to H2O) i układem naczyniowym: z powodu odwodnienia mamy zagęszczoną krew, więc serce musi wykonać więcej pracy, aby ją pompować, co w dłuższym czasie może doprowadzić do przerostu lewej komory i niewydolności serca.

Kolejne ryzyko związane z odwodnieniem to udar, częściej występujący właśnie u ludzi w wysokich temperaturach – w zgęszczonej krwi tworzą się skrzepy, wędrując do mózgu i natrafiając na zwężone naczynie mogą go wywołać. Zagrożona jest także wątroba: jako narząd detoksykacyjny, przy braku wody, będzie źle oczyszczać naszą krew, która nie zostanie także oczyszczona przez nerki.

Najlepiej pić naturalne izotoniki, takie jak np. woda z cytryną i miętą. (Fot. Getty Images)

Każde z tych zaburzeń jest niebezpieczne dla naszego zdrowia i może w konsekwencji doprowadzić do zgonu. Natomiast zgon jest pewny, jeśli ktoś nie będzie nic pił przez dobę – choć to, oczywiście, ekstremalne sytuacje.

Natomiast w przypadku osób z zaburzeniami pragnienia, które za mało piją, np. 1 litr płynu na dobę, jeśli towarzyszą temu upalne, ponad 30-stopniowe temperatury, to konsekwencje zdrowotne będą widoczne także po upływie 24 godzin, choć bezpośrednio nie doprowadzi to do nagłej śmierci tych ludzi, co nie znaczy, że nie dojdzie do niej po dłuższym czasie, gdyż choroby układu przewodnictwa nerwowego, nerek czy udar – każda z nich może nas zabić.

Jak się więc zachować podczas upałów, żeby sobie nie zaszkodzić?

- Dorosły człowiek, o umiarkowanej aktywności fizycznej, powinien w ciągu doby przyjmować minimum 3 litry płynów. Jak wiadomo, płyny znajdują się także w pożywieniu, zwłaszcza w owocach. Polecam arbuza, który nie tylko składa się w 98 proc. z wody, ale jest także naturalnym izotonikiem, gdyż zawiera fruktozę, która w naszym organizmie zamieni się w glukozę i odżywi nasz mózg oraz pewne niezbędne organizmowi jony, które tracimy wraz z wodą – czyli sód i potas.

Samą wodą nie jesteśmy w stanie się dobrze napić, lepiej się nawadniać izotonikiem. Niekoniecznie takim ze sklepu, sami możemy sobie go przygotować. Najprostszy to lemoniada: cytrynowa, limonkowa, a jeszcze lepiej pomarańczowa (potas), z dodatkiem arbuza (potas), posłodzona miodem, z dodatkiem odrobiny soli (sód). Ja osobiście lubię dodawać do lemoniady porzeczki, które także są wysokopotasowymi owocami.

I ten napój wypijamy duszkiem?

- Nie polecam, bowiem istotne jest również to, jak pijemy: niektórzy ludzie potrafią nie przyjmować płynów przez pół dnia, po czym w przeciągu godziny wypija litr – to nie jest dobry sposób na nawodnienie. Powinno się płyny przyjmować małymi porcjami, za to często, systematycznie, w ciągu całego dnia.

Poza tym w okresie letnim – zamiast wody niskozmineralizowanej, którą rekomenduje się do picia w pozostałych sezonach – lepiej kupować średnio zmineralizowaną, dostarczy nam więcej jonów i składników mineralnych. Natomiast średnio, jako nawadniacze sprawdzają się herbata i kawa, nie mówiąc już o alkoholu. Po ich wypiciu więcej płynu oddamy wraz z moczem, niż go w nas zostanie.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 3.5 / 4

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama