Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Psy wcale nie wygrały w pandemii

Psy wcale nie wygrały w pandemii
Okazuje się, że psy też się stresują w czasie pandemii. (Fot. Getty Images)
Często słyszymy, że psy to najwięksi wygrani lockdownu i pandemii. Badania Dogs Trust, jednej z największych brytyjskich organizacji charytatywnych zajmującej się psami, wcale jednak tego nie potwierdzają...
Reklama
Reklama

Większość opiekunów uważa, że lockdown zmienił rutynę i przyzwyczajenia ich psów. Stosując się do rządowych wytycznych, właściciele psów wychodzili z nimi rzadziej na spacer i częściej wyprowadzali zwierzęta jedynie na smyczy.

"Życie codzienne milionów z nas wywróciło się do góry nogami. Niektóre psy są szczęśliwe, że ich ludzka część rodziny jest niemal cały czas w domu, ale inne stresują się ograniczeniem ich aktywności, trudnościami ze znalezieniem własnego i spokojnego miejsca do odpoczynku lub brakiem kontaktów z innymi psami" - zauważa dr Rachel Casey, dyrektorka ds. zachowań psów w Dogs Trust.

"Nasze badania wykazują pewne wczesne sygnały ostrzegawcze, że lockdowny mają negatywny wpływ na zachowanie niektórych psów" - dodaje behawiorystka.

Znudzony i zestresowany

W maju br. organizacja przeprowadziła analizę dotyczącą wpływu środków blokujących Covid-19 na psy. Właściciele zostali zachęceni do porównania psich zachowań: tych sprzed pandemii i tych, które pojawiły się przez ostatni rok, w trakcie trwania lockdownu lub kwarantanny.

Okazało się, że pandemia miała negatywny wpływ na zachowanie ponad jednej czwartej zwierząt domowych. Jakie problemy wskazywano najczęściej?

Aż o 82 proc. wzrosła liczba zgłaszanych przypadków skomlenia i szczekania psa w sytuacji, w której właściciel zajęty jest obowiązkami domowymi. Odnotowano też 20-procentowy wzrost liczby zgłaszanych przypadków zabiegania psa o uwagę właściciela; o 41proc. wzrosła liczba zgłaszanych przypadków natarczywości psów, chodzenia krok w krok za właścicielem.

Organizacja zarejestrowała również, że w maju wyszukiwanie haseł "szczekanie psa" i "ugryzienie psa” w Google'u wzrosło o ponad 40 proc.

Działacze organizacji Dogs Trust martwią się tymi statystykami. Według przytaczanych przez nich danych, jedna trzecia psów poniżej trzeciego roku życia jest w Wielkiej Brytanii usypiana z powodu problemów behawioralnych. Organizacja przewiduje więc, że niektórzy opiekunowie nie będą się mogli uporać z pandemicznymi problemami u psów i w przyszłości je porzucą, a nawet poddadzą eutanazji.

Podczas lockdownów ludzie masowo adoptowali psy ze schroniska. (Fot. Getty Images)

"Teraz mam czas”

W czasie epidemii koronawirusa więcej ludzi chciało też adoptować zwierzę. W polskich mediach głośno było o Starym Sączu (woj. małopolskie), gdzie zainteresowanie przygarnięciem zwierzaka wzrosło do tego stopnia, że w miejscowym przytulisku zabrakło psów.

Również Dorota Pawlicka, wolontariuszka z warszawskiego schroniska "Na Paluchu" przyznaje, że "od samego początku pierwszego lockdownu obserwujemy większe zainteresowanie adopcją".

"Staramy się przeprowadzać szczegółowe wywiady ze wszystkimi zgłaszającymi się osobami, bo musimy ustalić ich motywację, czy to nie jest poryw chwili na zasadzie teraz mam czas. Każdego pytamy, czy ten czas będzie miał też za rok, za dwa lata, kiedy pandemii nie będzie, a być może wrócimy do biur na 8 godzin. To jest rzecz, którą każdy musi sobie dokładnie przemyśleć" - wyjaśnia.

W Polsce problem porzucenia psów jest duży. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wskazuje, że średnio corocznie do schroniska i otwartego w ub. roku okna życia trafia od kilkudziesięciu do 150 zwierząt. Najtrudniejsze są lipiec i sierpień, gdy ludzie porzucają psy i koty, bo jadą na wakacje.

"Jednocześnie, co do zasady, my też zgadzamy się z tym, że pora na adopcję jest dobra, ale tylko jeśli odpowiednio się do niej przygotujemy. Nowego domownika trzeba od samego początku uczyć chociażby, że ludzie wychodzą, nie ma ich po parę godzin, ale wracają. Bardzo łatwo zaniedbać tę kwestię, siedząc cały czas z psem i poświęcając mu nieustająco uwagę, co z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do tego, że pies będzie w przyszłości cierpiał na lęk separacyjny" - dodaje Pawlicka. 

Psy przyzwyczaiły się, że jesteśmy w domu i mogą ciężko znieść nasz powrót do biur... (Fot. Getty Images)

Działać, a nie czekać

Dlatego organizacja Dogs Trust radzi, by przeciwdziałać problemom behawioralnym psów, a nie czekać, aż się pojawią, i wtedy zaczynać ich leczenie. Behawioryści z organizacji zalecają powolny powrót do dawnych nawyków. Bo gdy pandemia się skończy i my wrócimy do starego życia, nasze zwierzęta będą się musiały również ponownie przestawić.

Starszy pies najprawdopodobniej sobie z tym poradzi, ale ciężko będzie szczeniakom, które podczas pandemii trafiły do domowników pracujących zdalnie. Ze szczeniakami trzeba już zacząć ćwiczyć zostawanie w domu. Bo nagłe pozostawienie ich samych może doprowadzić do lęku separacyjnego.

Tyrone i Gavin we wrześniu ubiegłego roku zaadoptowali z Dogs Trust bezpańskiego pomeraniana, Teddy'ego. Pies wykazywał oznaki lęku separacyjnego, gdy jego właściciele znikali z pola widzenia nawet na krótki czas. Dzięki wsparciu behawioralnemu od Dogs Trust, zachowanie czworonoga znacznie się poprawiło.

Jednak kiedy uderzył COVID-19, Tyrone i Gavin obawiali się, że problemy powrócą. "Musieliśmy pracować z domu, więc pies znowu był cały czas z znami. Obawialiśmy się, że będzie cierpiał, jak wrócimy do biur" - wyjaśnia Gavin.

"Poradzono nam, abyśmy zachowali zwykłą rutynę Teddy'ego. Oznaczało to, że każdego dnia zostawialiśmy go samego w kuchni w czasie, kiedy zwykle byłam w pracy. Mój mąż i ja skradaliśmy się na górę - jedno pracowało w sypialni, a drugie na poddaszu. Próbowaliśmy stopniowo przyzwyczaić go do zostania samemu. Robienie tego przez dwa miesiące było ogromnym wyzwaniem, ale było warto" - podkreśla.

Jagoda Wejchan, psia behawiorystka, radzi, by psy z lękiem separacyjnym starać się uspokajać po powrocie do domu, a nie podnosić ich ekscytacji. Należy mówić do nich spokojnym głosem, przygotować zabawkę, by na niej mogły wyładować pobudzenie. Trzeba uczyć psa innej strategii radzenia sobie ze stresem.

Jeśli masz problemy z opieką nad swoim psem, skontaktuj się z Dogs Trust pod numerem 0300 303 2188. Aby uzyskać informacje i porady na temat zachowania psa odwiedź dogstrust.org.uk/changethetale.

Źródła:

  • "Dogs Trust warns of impending dog behaviour crisis as new research shows the impact of lockdown on the nation’s dogs", dogstrust.org.uk;
  • "Pandemic Puppies: Tackling A Growing Problem". Ashley Pearson, forbes.com '
  • "Psy po pandemii, czyli... jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego", Piotr Wojtków, polityka.pl.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 4.57 / 7

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama