"Śmiercionośny i monstrualny" Dorian z ogromną siłą uderzył w Bahamy
NHC nie ukrywa, że sytuacja jest katastrofalna. "To najbardziej gwałtowny huragan we współczesnej historii na północno-zachodnich Bahamach. To wyjątkowo niebezpieczna sytuacja" - oświadczył dyrektor NHC Ken Graham.
Ciągły wiatr osiąga prędkość 295 km/godz, natomiast najsilniejsze podmuchy dochodzą do ponad 350 km/godz. Przewiduje się, że północno-zachodnia część Bahamów będzie dewastowana w ciągu najbliższych dwóch dni przez ulewne deszcze, wysokie fale i wiatr.
Dorian, który został zakwalifikowany jako huragan kategorii "5" w skali Saffira-Simpsona, będzie szaleć nad Bahamami do dzisiejszego wieczora, następnie "niebezpiecznie przesunie się w stronę Florydy".
Meteorologowie ostrzegają, że w tym czasie na wyspy spadną ulewne deszcze, w wybrzeża uderzać będą ogromne fale, które już teraz osiągają wysokość od 5,5 m do 7 m, a silne wiatry mogą skutkować katastrofalnymi zniszczeniami.
"Śmiercionośny i monstrualny" Dorian to huragan, który "wystawia nas na próbę, z jaką nie mieliśmy jeszcze nigdy do czynienia" - ocenił wczoraj szef rządu Bahamów Hubert Minnis. "To jeden z najsmutniejszych i najgorszych dni w moim życiu, gdy muszę zwrócić się do społeczeństwa Bahamów w związku z tym huraganem" - dodał Minnis.
Dzisiaj odbędzie się przymusowa ewakuacja ośmiu przybrzeżnych hrabstw stanie Karolina Południowa - poinformował gubernator Henry McMaster. Obejmie ona co najmniej 830 tys. osób. Podobną decyzję podjął gubernator stanu Georgia - Brian Kemp. Władze Florydy wydały ostrzeżenie, w który nawołują do zachowania środków ostrożności i zapowiadają możliwość częściowej ewakuacji mieszkańców.
Narodowe Centrum ds. Huraganów ocenia, że Dorian może być porównany tylko do huraganu, jaki nawiedził ten region w Święto Pracy w 1935 r. Był on najsilniejszy wśród wszystkich kataklizmów, jakie dotknęły USA od czasu, gdy prowadzone są pomiary.
Położona na południowo-wschodnim krańcu USA Floryda co roku znajduje się na pierwszej linii uderzenia huraganów. Półwysep ma charakter nizinny i jego linia brzegowa jest szczególnie zagrożona; płaska jest też wewnętrzna część Florydy. Dlatego głównym zagrożeniem dla jej mieszkańców są powodzie.
Wczoraj cztery hrabstwa Florydy ogłosiły ewakuację. Dotyczy to obszarów, na których ludzie mieszkają w domach mobilnych, na łodziach i na terenie przybrzeżnych wysp oraz terenów najbardziej narażonych na zalanie przez wysokie fale. W pozostałych hrabstwach tego stanu ewakuacja jest dobrowolna.
Na prawdopodobnej trajektorii huraganu Dorian znajduje się posiadłość Trumpa w Mar-a-Lago. Tam również została zarządzona częściowa ewakuacja.
Z powodu zbliżającego się huraganu prezydent USA Donald Trump odwołał w ostatniej chwili przyjazd do Polski na uroczystości z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Zamiast niego do Warszawy przybył wiceprezydent Mike Pence.
Wczoraj Donald Trump zaapelował do Amerykanów o zachowanie szczególnej ostrożności w obliczu "bardzo, bardzo silnego" kataklizmu. "Wygląda na to, że może być większy niż te notowane dotychczas" - przyznał podczas posiedzenia Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA), która podlega Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego USA i odpowiada za zarządzanie kryzysowe.