Jak głosowali Polacy w UK? Koalicja Obywatelska zdecydowanym liderem

Niektórzy stali w długich kolejkach, inni przezornie przyjechali głosować rano, gdy przed punktami wyborczymi jeszcze nie zdążyły się zebrać tłumy. Atmosfera była nieco napięta, ale głównie przez wydłużony czas oczekiwania - szczególnie po południu, gdy wiele osób musiało stać i czekać na zewnątrz nawet ponad 2 godziny.

Jak dowiedział się Londynek, niektórzy głosujący skarżyli się na zachowania członków komisji wyborczych, niejako zniechęcających - w opinii wyborców - do pobrania karty do referendum poprzez zadawanie pytania typu "ile kart wydać?". Inni głosujący już na wstępie sami informowali komisję, że nie zamierzają oddawać głosu w referendum.

Wątpliwości budziło też przygotowanie niektórych miejsc do głosowania, które nie były odpowiednio zasłonięte, by móc swobodnie zakreślić krzyżyk bez zaglądania nam przez ramię. Przykładowo, w komisji 333 w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym były tylko 3 umiejscowione tuż koło siebie stanowiska, oddzielone jedynie dyktą, a tuż za plecami głosujących stała kolejka oczekujących.

Jak się okazuje, na 163 321 osób uprawnionych do głosowania w referendum w UK, tylko 48 371 wzięło w nim udział, w tym głosów ważnych oddano 48 196. Niewykorzystanych kart zostało 142 619.

W wyborach do Sejmu Polacy na Wyspach głosowali następująco:

• PiS - 19 610 (13,58%)
• Koalicja Obywatelska - 67 289 (46,60%)
• Trzecia Droga - 17 758 (12,30%)
• Nowa Lewica - 20 178 (13,97%)
• Konfederacja - 15 103 (10,46%)
• Bezpartyjni Samorządowcy - 1 756 (1,22%)

W wyborach do Senatu także zdecydowanie wygrała KO - 111 359 głosów (79,96%), podczas gdy PiS uzyskało 27 905 głosów (20,04%).