Lando Norris o swojej karierze w Formule 1: Mój czas jeszcze nadejdzie
23-latek z McLarena w dwóch kolejnych startach przegrał tylko z kroczącym od zwycięstwa do zwycięstwa Verstappenem z ekipy Red Bulla, której kierowcy wygrali 12 wyścigów z rzędu i 21 z 22 ostatnich.
"W tej chwili chłopaki z Red Bulla są zbyt szybcy. Chyba, że popełnią jakieś błędy lub wydarzy się coś nieprzewidzianego. Ale my jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów, jakie poczyniliśmy, aby przejść od miejsca, w którym byliśmy cztery, pięć wyścigów temu, walcząc czasami o wyjście z Q1, do walki o pole position i podium. Jestem pewny, że mój czas jeszcze nadejdzie i to w tym sezonie" - tłumaczył kierowca McLarena, który startuje w F1 od pięciu sezonów i wciąż czeka na premierowe zwycięstwo.
Verstappen, który wygrał w tym sezonie dziewięć z 11 wyścigów, zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji MŚ kierowców i ma 110 punktów przewagi nad swoim kolegą z zespołu - Meksykaninem Sergio Perezem. Z kolei Red Bull o 229 pkt wyprzedza w klasyfikacji konstruktorów Marcedesa.
Napędzany silnikiem Mercedesa McLaren, drugi po Ferrari zespół z największą liczbą wygranych wyścigów GP, odnotował znaczący postęp w wynikach po tym, jak w pierwszych dwóch wyścigach sezonu nie zdobył żadnych punktów, a do bolidu było sporo uwag. Teraz Norris jest ósmy w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 60 pkt, a zespół wśród konstruktorów plasuje się na piątej pozycji.
"Wszystko, czego nauczyliśmy się w tym sezonie, będzie też procentować w następnym, więc zakasujemy rękawy i pracujemy na pełnych obrotach, bo nadchodzą kolejne zmiany" - przekazał szef McLaren Racing Zak Brown.
Brytyjski zespół w historii zwyciężył w 183 wyścigach, natomiast od 2012 roku odniósł tylko jedno zwycięstwo – w 2021 roku dokonał tego Australijczyk Daniel Ricciardo na włoskim torze Monza.
Czytaj więcej:
Formuła 1: Szósta z rzędu wygrana Verstappena. Tym razem w UK
Formuła 1: Szef Red Bulla Horner o kontrakcie z Hamiltonem
Formuła 1: Na Hungaroringu Verstappen po siódmą z rzędu wygraną