Londyński browar warzy pierwsze na świecie piwo o ujemnym śladzie węglowym
Wyłączanie niepotrzebnego oświetlenia czy korzystanie z wielorazowych butelek na wodę to przejawy świadomego ograniczania emisji CO2 przez konsumentów, ale żeby takie działania mogły rzeczywiście powstrzymać katastrofę klimatyczną, muszą się w nie aktywnie włączyć producenci.
Tak właśnie zrobił londyński browar Gipsy Hill - rozpoczął produkcję - jak twierdzi pierwszego na świecie - piwa o ujemnym śladzie węglowym. Do warzenia Swell Lagera i Trail Pale używany jest jęczmień z upraw regeneracyjnych, czyli takich, które służą rewitalizacji zdegradowanych gleb, oraz chmiel z odzysku, podaje "Mail Online"
Dzięki temu podczas całego procesu produkcji więcej gazów cieplarnianych jest usuwanych z atmosfery, niż do niej emitowanych. W odróżnieniu od innych browarów, które twierdzą, że robią piwo o ujemnej emisji CO2, ujemny bilans emisji nie wynika z działań kompensujących emisję, lecz z jej autentycznego ograniczenia.
Gipsy Hill Brewery is claiming a world first with the launch of two beers it says are #carbonnegative without the need for offsetting schemeshttps://t.co/ESGO9YpH3E
— The Grocer (@TheGrocer) July 10, 2023
Kompensacja emisji to dość kontrowersyjna praktyka polegająca na finansowaniu przez firmy, które same emitują CO2, działań przyczyniających się do redukcji emisji w innym miejscu. Np. browar BrewDog utrzymuje, że jego piwa mają ujemny bilans węglowy, ponieważ firma sadzi drzewa w szkockich górach.
Tymczasem nowe piwa Gipsy Hill są pierwszymi, w produkcji których realnie ograniczono emisję CO2 dzięki wykorzystaniu certyfikowanego jęczmienia z upraw regeneracyjnych prowadzonych przez Wildfarmed. Jest to firma, która współpracuje z rolnikami w celu wdrażania takich metod uprawy, aby ilość dwutlenku węgla pochłanianego przez rośliny przewyższała emisje związane z ich produkcją.
Oprócz słodu z certyfikowanego jęczmienia Gipsy Hill do produkcji używa chmielu odzyskanego po warzeniu poprzedniej partii piwa. Jak zapewnia browar, zwykle taki chmiel jest wyrzucany. Jego powtórne użycie oznacza więc zerową emisję gazów cieplarnianych. W wyniku tych działań kufel Swell Lager ma - według deklaracji producenta - ślad węglowy na poziomie -40 g CO2e, a kufel Trail Pale -30 g CO2e. Dla porównania, według szacunków Imperial College London ślad węglowy przeciętnego kufla piwa wynosi średnio 759 g CO2e.
"Doskonałe piwo powinno być wolne od poczucia winy, a nasze nowe Trail Pale i Swell Lager sprawiają, że po raz pierwszy piwosze mogą cieszyć się kuflem piwa ze świadomością, że aktywnie poprawiają stan środowiska i pomagają rozwiązać kryzys klimatyczny" - przekonuje Sam McMeeken, współzałożyciel Gipsy Hill Brewery.
Czytaj więcej:
"Drinkflacja" na Wyspach. Piwo coraz słabsze, cena bez zmian
Szef Wetherspoona ostrzega: Piwo może wkrótce kosztować nawet 10 funtów
Oooo zaczyna się. A to piwo nie wytwarza co2 przy fermentacji?
Ujemne to maja iQ pseudofachowcy umilajacy nam zycie
Czy sa jakies jeszcze wolne miejsca w Tworkach ? Jak nie trzeba dla nich stworzyc dodatkowy oddzial asp
Chmiel odzysku ?
Pozyskiwany w weekendy z Tamizy
ð¤£
a ja kazdemu chetnemu udowodnie, ze to piwo nie ma ujemnego sladu weglowego... chwyt marketingowy
Kolejny kraftowy szczoch