Menu

Była premier UK na Tajwanie: "Reżimom totalitarnym takim jak Chiny nie można ufać"

Była premier UK na Tajwanie: "Reżimom totalitarnym takim jak Chiny nie można ufać"
Była brytyjska premier Liz Truss podczas przemówienia na forum zorganizowanym przez Prospect Foundation 17 maja 2023 r. w Tajpej na Tajwanie. (Fot. Getty Images)
Była brytyjska premier Liz Truss przekonywała wczoraj podczas wizyty na Tajwanie, że Zachód nie powinien współpracować z Chinami, gdyż reżimom totalitarnym nie można ufać, a swojego następcę Rishiego Sunaka wezwała, by określał Chiny jako zagrożenie, a nie jako wyzwanie.
Reklama
Reklama

Choć Truss od października zeszłego roku pozostaje szeregową posłanką, jej przyjazd na Tajwan jest znaczący, bo to pierwsza wizyta byłego szefa brytyjskiego rządu od czasów Margaret Thatcher w latach 90. Budzi też spore kontrowersje – niezadowolenia nie ukrywają władze w Pekinie, ale również część rządzącej polityków Partii Konserwatywnej zarzuciła Truss, że próbuje prowadzić niezależną od rządu politykę zagraniczną.

"Na Zachodzie wciąż jest zbyt wielu ludzi, którzy próbują trzymać się idei, że możemy w jakiś sposób współpracować z Chinami w kwestiach takich jak zmiany klimatu, tak jakby nie było w tym nic złego. Jakby istniały ważniejsze kwestie niż chińska globalna dominacja lub przyszłość wolności i demokracji. Ale bez wolności i demokracji nie ma nic innego. Wiemy, co dzieje się ze środowiskiem lub zdrowiem na świecie pod rządami reżimów totalitarnych, które nie mówią prawdy. Nie można wierzyć w żadne ich słowo" – mówiła Truss w przemówieniu wygłoszonym w Tajpej.

Podkreśliła, że kompletnie nieodpowiedzialnym jest umywanie rąk przez niektórych europejskich polityków w sprawie Tajwanu pod pretekstem, że jest on bardzo daleko lub nie leży w centrum zainteresowania Europy.

"Wręcz przeciwnie. Jest to kluczowy interes dla mieszkańców Europy. Blokada lub inwazja na Tajwan podważyłaby wolność i demokrację w Europie. Podobnie jak rosyjskie zwycięstwo na Ukrainie podważyłoby wolność i demokrację na Pacyfiku" - przekonywała Truss.

Jako przykłady polityków, którzy mają świadomość tego, wymieniła przywódców Litwy oraz polskiego premiera Mateusza Morawieckiego.

Truss wezwała też bezpośrednio Rishiego Sunaka, by spełnił obietnice bardziej asertywnej polityki wobec Chin, które składał w zeszłym roku, gdy ubiegał się o przywództwo w Partii Konserwatywnej. Sunak mówił wówczas o tym, że "Chiny są największym długoterminowym zagrożeniem dla Wielkiej Brytanii" i obiecywał zamknięcie Instytutów Konfucjusza.

"Miał rację i musimy pilnie wdrożyć tę politykę. Brytyjski zintegrowany przegląd bezpieczeństwa musi zostać zmieniony, aby było absolutnie jasne, że Chiny stanowią zagrożenie. Instytuty Konfucjusza w Wielkiej Brytanii powinny zostać natychmiast zamknięte" - przekonywała była premier.

Czytaj więcej:

Była premier Truss wzywa do utworzenia "gospodarczego NATO" przeciw Chinom

Centrum Cyberbezpieczeństwa UK: Chiny dążą do dominacji technologicznej na świecie

Szef brytyjskiego MSZ: Izolowanie Chin jest sprzeczne z naszym interesem narodowym

Departament Stanu USA: Rosja i Chiny wśród krajów naruszających wolność religijną

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 04.12.2024
    GBP 5.1776 złEUR 4.2899 złUSD 4.0845 złCHF 4.6041 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama