"Potworny wieczór w Sztokholmie". Szwedzkie media o meczu z Lechem Poznań

Lech Poznań w pięknym stylu rozbił w Sztokholmie 3:0 Djurgardens i awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA.
"Pomimo wielkich nadziei na odrobienie straty dwóch bramek z pierwszego meczu przed tygodniem w Poznaniu gospodarze mało mogli zrobić i wyraźnie dobiła ich czerwona kartka dla Marcusa Danielsona - później Lech przejął kontrolę, a pod koniec meczu już się rozstrzelał na dobre i rozjechał Djurgardens na oczach zrozpaczonej własnej publiczności" - oceniono.
"Czarna kurtyna zapadła z wielkim hukiem i wynik dwumeczu to aż 5:0 dla Lecha Poznań, co tylko świadczy o przewadze, jaką miał polski zespół" - skomentował największy szwedzki dziennik "Aftonbladet".
"Expressen" ocenił, że mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie słupki i poprzeczka piłkarzy Lecha: "Ten silny polski klub, w którym gra trzech naszych piłkarzy, zagra teraz zasłużenie w ćwierćfinale LK".
"Djurgardens wygrał wszystkie mecze eliminacji i grupowe LK rozgrywane u siebie w Sztokholmie, w sumie sześć spotkań i miał wielkie nadzieje na kolejny sukces, lecz tym razem został brutalnie sprowadzony na ziemię i marzenia o dalszej grze w Europie i pieniądzach się skończyły" - napisał po meczu "Dagens Nyheter".
Kanał telewizji SVT ocenił mecz jako "ciężki i bolesny upadek Djurgardens", a agencja prasowa TT dodała, że "w tym dwumeczu Lech okazał się zdecydowanie lepszy, ale końcowy wynik 5:0 jest stanowczo zbyt wysoki i bardzo wymowny dla gospodarzy".
Czytaj więcej:
El. ME 2024: Poprawia się sytuacja potencjalnych kadrowiczów Santosa
Szwedzkie media: Marzenia odleciały, Lech trzyma awans mocno w garści
Sebastian Mila: "Są kłopoty, ale Santos zapracował na zaufanie"
El. ME 2024: "PGE Narodowy jest miejscem bezpiecznym"