Which?: Na zakupach w sklepach osiedlowych klienci tracą nawet 800 funtów rocznie
Eksperci z organizacji konsumenckiej Which? zbadali ceny kilkudziesięciu artykułów spożywczych w sklepach Tesco i Sainsbury's, a następnie porównali je z cenami w punktach Tesco Express oraz Sainsbury's Local. We wnioskach z raportu stwierdzono, że różnice w cenach są znaczące.
Jak podkreślono, rozbieżność cenowa "stawia w gorszym położeniu osoby bez samochodu, które nie mogą sobie pozwolić na zrobienie większych zakupów i zmuszone są korzystać ze sklepów mniejszego formatu w pobliżu swojego domu".
Grupa Which? podkreśliła, że "zakupy online nie są rozwiązaniem dla wszystkich, ponieważ nie każdego stać na opłacenie kosztów dostawy".
W przypadku Tesco, różnica w cenach - przy uwzględnieniu zwykłych, cotygodniowych zakupów - wynosiła 15,73 GBP na tydzień, a więc 817,91 GBP rocznie.
W przypadku Sainsbury's różnicę oszacowano na 9,19 GBP tygodniowo więcej, a więc 477,93 GBP rocznie.
Grupa konsumencka prowadzi obecnie kampanię, aby supermarkety robiły więcej w celu wspierania klientów w czasie kryzysu związanego z kosztami utrzymania, na przykład oferując więcej linii budżetowych na podstawowe artykuły. Chce również, aby ceny były "bardziej przejrzyste" - w taki sposób, by klient mógł z łatwością dostrzec korzystną ofertę.
Our research has found that shopping at convenience stores instead of bigger supermarkets could cost you an extra £800 a year. https://t.co/ggzW2sdkTp
— Which? (@WhichUK) February 9, 2023
Tesco odmówiło odniesienia się do raportu Which?. Sieć Sainsbury's przekazała z kolei, że "ceny w sklepach lokalnych są wyższe, ponieważ koszt ich utrzymania jest wyższy i często znajdują się one w centrach miast".
Czytaj więcej:
Wzrost kosztów utrzymania zwiększył sprzedaż sieci Lidl w okresie przedświątecznym o jedną czwartą
Sainsbury's: Coraz więcej osób robi zakupy stacjonarne
Tesco: Sprawdzamy, czy podwyżki cen od producentów żywności są uzasadnione
Wskaźnik inflacji cen żywności w UK wzrósł do rekordowego poziomu 16,7%
Rewolucja w sklepach Tesco w UK. Planowane zmiany wpłyną na ok. 2 tys. miejsc pracy