Szwecja: Odnotowano dwie eksplozje w pobliżu gazociągów Nord Stream
Jeden z wybuchów miał magnitudę 2,3 i został zarejestrowany w 30 stacjach pomiarowych w południowej Szwecji.
Według naukowców, pierwszy wybuch odnotowano w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 2:03, a drugi w poniedziałek wieczorem o godz. 19:04.
Ostrzeżenia dla żeglugi o zagrożeniu spowodowanym wyciekiem gazu szwedzka Administracja Morska opublikowała w poniedziałek o godz. 13:52, a następnie o godz. 20:41.
Według Lunda, do eksplozji doszło w miejscu, które nie jest na ogół wykorzystywane do ćwiczeń marynarki wojennej. "Zwykle jesteśmy informowani przez wojsko o możliwych detonacjach" - podkreślił.
Informację o wybuchach jako pierwsza podała szwedzka telewizja publiczna SVT.
Szefowa szwedzkiej dyplomacji Ann Linde zwołała sztab kryzysowy z udziałem ministra obrony Petera Hultqvista.
Przecieki nastąpiły w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholmu.
Szefowa KE Ursula von der Leyen poinformowała, że rozmawiała już z premier Danii Mette Frederiksen o "akcji sabotażowej" dotyczącej Nord Stream. "Wszelkie celowe zakłócenia aktywnej europejskiej infrastruktury energetycznej są niedopuszczalne i będą prowadzić do najsilniejszej możliwej reakcji" - zapewniła.
"Nie można wykluczyć, że wycieki z gazociągów Nord Stream są częścią wojny hybrydowej Rosji przeciwko NATO" - stwierdził natomiast minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Dodał, że celem tej operacji mogło być zastraszenie państw basenu Morza Bałtyckiego.
Czytaj więcej:
Najbliższe miesiące w Unii Europejskiej będą sprawdzianem dla unii energetycznej
Kraje Europy oszczędzają energię: Zmniejszają ogrzewanie pomieszczeń zimą, skracają sezon grzewczy