"The Telegraph": Nielegalni imigranci "szturmują" UK. Chcą zdążyć przed zmianą przepisów

Liczba migrantów, docierających do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche, osiągnęła w ten weekend rekordowy poziom i obecnie jest już trzykrotnie większa niż o tej samej porze rok temu.

Jak podkreśla dziś "The Telegraph", "szturm" ze strony migrantów nastąpił po 11 dniach trwania złych warunków pogodowych, które uniemożliwiały przeprawę. Początkowo spekulowano, że brak migrantów to efekt zapowiedzi odsyłania ich do Rwandy, ale brytyjski rząd zdementował te informacje, dodając, iż przepisy te nie weszły jeszcze w życie.

Zdaniem władz Francji, stworzyło to "nowe możliwości marketingowe" dla przemytników ludzi. Przestępcy mają obecnie zachęcać migrantów do jak najszybszej podróży, "aby zdążyć przed wejściem w życie nowych przepisów".

"Usłyszałem od migrantów, że wiadomość o nowym ustawodawstwie w Wielkiej Brytanii związanym z Rwandą daje przemytnikom dostęp do nowych argumentów, aby zachęcić ich do szybkiego przekroczenia granicy" - przekazał poseł Pierre-Henri Dumont z regionu Calais.

Partia Konserwatywna na Wyspach i funkcjonariusze Border Force oceniają, że polityka dotycząca odsyłania imigrantów do Rwandy będzie skuteczna. "To dobry środek odstraszający, kiedy migranci zdadzą sobie sprawę, że będą odesłani 4 tys. mil stąd" - ocenił Tony Smith, były szef Border Force.

Dodał jednak, że "sytuacja pogorszy się, zanim się polepszy", nawiązując tym samym do faktu, iż wiele osób próbuje przedostać się na Wyspy przed wejściem w życie przepisów.

Boris Johnson chciał, aby pierwsze loty migrantów z biletem w jedną stronę do Rwandy miały miejsce jeszcze w tym miesiącu, jednak z powodu "trudności natury prawnej" wiadomo już, że tak się nie stanie.

"Będziemy walczyć z tymi trudnościami, ale zajmie to trochę czasu. Mamy nadzieję, że loty do Rwandy rozpoczną się tak szybko, jak to możliwe" - przekazało gazecie jedno z anonimowych źródeł rządowych.