Londyn: Puste pociągi na linii Elizabeth. TfL sprawdza, czy wszystko działa bez zarzutu

Andy Byford, szef ds. transportu miejskiego w TfL, przekazał, że nie chce, aby uruchomienie nowej linii przypominało otwarcie Terminalu 5 na Heathrow w marcu 2008 r., kiedy to w wyniku nieudolnego zarządzania odwołano setki lotów. 

Jak przypomina prasa, projekt Crossrail, który po otwarciu w Londynie będzie nazwany po prostu Elizabeth line, jest już opóźniony o 3 lata. Transport for London odmawia jednak przyspieszania prac, "dopóki nie będzie pewności, że usługa działa sprawnie".

"Otwarcie to nie problem, udane otwarcie to już inna sprawa" - zauważył Andy Byford. "Chcemy, aby wszystko odbyło się absolutnie bezproblemowo. Z tego powodu, pomimo gotowości do otwarcia już teraz, potrzebujemy kilku tygodni na przeprowadzenie wielu testów" - dodał.

Ekspert podkreślił, iż "system musi być niezawodny". "Londyńczycy czekali wystarczająco długo. Musimy więc zapewnić, że system będzie działał niezawodnie już od pierwszego dnia" - wyjaśnił.

Zapytany przez media o dokładną datę uruchomienia nowej linii wskazał, że "poda tę informację z kilkutygodniowym wyprzedzeniem". Obecnie wiadomo jedynie, że nastąpi to najpóźniej do końca czerwca.