Joe Biden jest pierwszym prezydentem USA, który sam sobie robi śniadania

Goszcząc u Jimmy’ego Fallona, Biden uchylił rąbka tajemnicy m.in. na temat tego, jak wyglądają jego zwyczaje śniadaniowe odkąd mieszka w Białym Domu. Okazuje się, że pierwsza para Ameryki sama robi sobie śniadania.
Mimo że Joe Biden od kilkudziesięciu lat zajmuje wysokie stanowiska polityczne - najpierw jako senator, później wiceprezydent USA, a obecnie prezydent, to nie stracił kontaktu z normalnym życiem.
"Jill i ja pochodzimy z klasy średniej. Oboje jesteśmy absolwentami college’ów i pracowaliśmy jak szaleni. W każdym razie, efekt końcowy jest taki, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że czekają na nas ludzie. Tymczasem w Białym Domu jest ktoś, kto przygotuje ci śniadanie, ktoś, kto spakuje ci ubrania, czy ktoś, kto poniesie twoją torbę" – wyznał na wstępie tej części wywiadu, która zeszła na kwestię stylu życia.
.@POTUS breaks down the importance of his Build Back Better plan and optimism to get it passed in the near future. pic.twitter.com/6ekdpUpmwq
— The Tonight Show (@FallonTonight) December 11, 2021
Prezydent podał jeden przykład tego, że żyje jak przeciętny człowiek. "Teraz mamy pewną umowę. I jest super. Poprosiliśmy osoby, które zajmują się kuchnią, aby nie przychodziły robić śniadań, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Przecież sami możemy sobie zrobić jajka, czy zalać mlekiem miskę płatków" – przyznał Biden. Gdy jednak Fallon dopytał, czy faktycznie sam przygotowuje dania z jajek, ten doprecyzował, że tym akurat zajmuje się jego żona, bo jego umiejętności kulinarne pozostawiają wiele do życzenia.
"Moja córka udzielała wywiadu, kiedy miała dziewięć lub dziesięć lat. Została zapytana: Czy twój tatuś gotuje dla ciebie? Odpowiedziała: Mój tata niewiele potrafi, umie zagotować wodę i zrobić spaghetti. I wiesz co? Ona ma rację!" – wspomniał z uśmiechem Biden.
Czytaj więcej:
USA: Większość wyborców kwestionuje zdrowie i sprawność umysłową Bidena
Temat Ukrainy dominował na rozmowach Putina i Bidena
Biden zapewnia, że nie poszedł na ustępstwa wobec Rosji