Barcelona ma ponad miliard długu. Prezes klubu ujawnił dane

Podczas zorganizowanej wczoraj w Barcelonie konferencji prasowej prezes "Dumy Katalonii" Joan Laporta przypomniał, że w celu uzdrowienia finansów klubu konieczne było m.in. rozstanie się z grającym tam przez blisko 21 lat kapitanem zespołu Lionelem Messim. Argentyńczyk zasilił szeregi francuskiego klubu Paris Saint-Germain.
Laporta wyjaśnił, że ostatni sezon był bardzo trudny pod względem wpływów dla klubu, a FC Barcelona zanotowała stratę na poziomie 451 mln euro.
Prezes katalońskiego klubu wyjaśnił, że w jego ocenie FC Barcelona "ma przed sobą perspektywiczną przyszłość", a dyrekcja rozważa kilka scenariuszy uzdrowienia jej finansów.
Laporta ujawnił, że znaczące wpływy do kasy FC Barcelona może zapewnić grupa 17 inwestorów z sektora audiowizualnego, które są zainteresowane przedsięwzięciami w należące do klubu studia filmowo-reklamowe o nazwie Barca Studios. Zostały one uruchomione w 2019 roku. "Mamy wiele propozycji, co oczywiście jest pocieszające, a nasze morale jest bardzo wysokie" - podkreślił Laporta.
Prezes FC Barcelona przypomniał, że w nieodległej przeszłości klub prowadził negocjacje z bankiem Goldman Sachs. Zaznaczył jednak, że żadna z oferowanych przez tę firmę propozycji dla klubu nie była satysfakcjonująca.
"Nasz obecny dług opiewa na 1,35 mld euro, z czego 673 mln euro to zobowiązania wobec banków" - sprecyzował prezes.
Czytaj więcej:
Hiszpańskie media: Barcelona poświęci piłkarzy dla Messiego
Oficjalnie: Leo Messi odchodzi z Barcelony
Real Madryt w Premier League? Klub wydał oświadczenie
Koeman o Messim: "Nie możemy żyć przeszłością"