Rosja: Pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie uznanych za osoby niepożądane
MSZ Rosji oświadczyło, że wezwało ambasadora RP w Moskwie Krzysztofa Krajewskiego, któremu przekazano protest z powodu wcześniejszego uznania przez Polskę za osoby niepożądane trzech pracowników ambasady Rosji w Warszawie. MSZ określiło decyzję strony polskiej jako "nieuzasadnioną" i podjętą "pod absurdalnym pretekstem wyrażenia solidarności ze Stanami Zjednoczonymi".
Rosyjski resort dyplomacji dodał, że w reakcji na działania strony polskiej uznał za osoby niepożądane pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie. Oświadczył, że działanie to jest oparte "na zasadzie wzajemności".
Działania Polski rosyjskie MSZ określiło jako "prowokacyjne". Oświadczyło także, że "Warszawa świadomie realizuje kurs na dalszą degradację i niszczenie relacji dwustronnych". Ministerstwo oznajmiło, że to działania strony polskiej sprawiły, iż "w ciągu ostatnich kilku lat kontakty z Rosją były faktycznie zamrożone". Zarzucono Polsce m.in. "próby torpedowania rosyjskich projektów energetycznych" i "antyrosyjską kampanię informacyjną na szeroką skalę".
Wiceszef polskiego MSZ poinformował, że odnotował tę wiadomość. "Odnotowujemy to, przyjmujemy do wiadomości, zastrzegamy sobie prawo do adekwatnej reakcji" - dodał Szymon Szynkowski vel Sęk.
Czytaj więcej:
Rosja uznaje dyplomatów z Polski, Niemiec i ze Szwecji za "osoby niepożądane"