Ambasada i konsulaty pomagają polskim kierowcom w Dover
"Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami brytyjskimi. Właśnie rozmawiałem z wiceminister Rachel MacLean, która bezpośrednio zajmuje się kryzysem związanym z blokadą granic. Jesteśmy też w kontakcie z władzami hrabstwa Kent. Władze brytyjskie starają się dostarczać jedzenie, wodę, czasem koce" - poinformował wczoraj wieczorem ambasador RP w Londynie Arkady Rzegocki.
Dodał, że ambasada i konsulaty starają się też wspierać organizacje polonijne, które pomagają kierowcom, choć z racji tego, że Kent znajduje się na obszarze najwyższych restrykcji epidemicznych, możliwości działania tych organizacji są ograniczone.
Dzisiaj rano rozpoczęło się badanie kierowców na obecność koronawirusa. Uzyskanie negatywnego wyniku testu jest warunkiem wjazdu do Francji. Ambasador podkreślił, że ważne jest, by kierowcy słuchali poleceń brytyjskiej policji i nie próbowali stawać jak najbliżej wjazdu do portu, bo i tak najpierw będą wjeżdżać ci, którzy mają zrobiony test.
Dodał, że w rozmowie z MacLean poruszył kwestię zapewnienia opieki tym kierowcom, u których test wykaże obecność wirusa i w związku z tym będą musieli poddać się 10-dniowej izolacji. "Jej zdaniem, będzie to bardzo niewielki procent, bo kierowcy raczej nie są osobami, które spotykają się z dużymi grupami ludźmi" - wskazał Rzegocki.
ðµð± konsulowie pomagają rozwiązać kryzys na granicy UK-FR:
— Polish Embassy UK ðµð± (@PolishEmbassyUK) December 23, 2020
☑️ woda, żywność dla kierowców
☑️ kontakt z min. transportu, władzami lokalnymi i org. dostarczającymi żywność
☑️ tel. dyżur konsularny dla osób potrzebujących: +447825724104
Aktualne info będziemy publikować na bieżąco pic.twitter.com/2dOWOIj3SX
Jak podawały wczoraj wieczorem brytyjskie władze, na wjazd do Francji czekało prawie 3 000 ciężarówek, z czego ponad 600 na autostradzie M20 prowadzącej do Dover, a ok. 2 150 na nieużywanym lotnisku Manston na wschodzie hrabstwa Kent. To właśnie na Manston rozpoczęło się dzisiaj testowanie kierowców na obecność koronawirusa.
Mateusz Stąsiek, konsul RP w Londynie, który wczoraj w późnym wieczorem wrócił z Manston, poinformował, że sytuacja zmienia się bardzo szybko i trudno dokładnie określić, ilu Polaków jest wśród kierowców czekających na wyjazd z Wielkiej Brytanii.
W zw. z sytuacją kryzysową w Dover, Folkestone w @PolishEmbassyUK pełniony jest telefoniczny dyżur konsularny dla osób chcących uzyskać info/pomoc. Osoby w trudnej sytuacji związanej z ograniczeniami w podróżowaniu prosimy o kontakt:
— Polish Embassy UK ðµð± (@PolishEmbassyUK) December 22, 2020
☎️+447825724104
✉️londyn.konsulat@msz.gov.pl
"Dostajemy dużo telefonów, zwłaszcza od żon kierowców, bo wiadomo, że przez zamknięcie granicy jest kwestia powrotów do domu na święta. Jeśli chodzi o dostępność wody czy jedzenia, to sygnały od kierowców są mieszane; część twierdzi, że są zabezpieczeni na kilka dni, ale część - że są z tym problemy" - przekazał konsul. Jak dodał, wprawdzie policja zapewnia, że będzie dostarczać jedzenie i wodę, ale również pracownicy konsulatów dowożą kierowcom niezbędne produkty, w tym podarowane przez polskie piekarnie.
Centrum Informacji Konsularnej udziela informacji także pod numerem +44 203 078 96 18 (w godz. 8:00-16:00).
W związku z nową odmianą koronawirusa, która rozprzestrzenia się w Anglii, w niedzielę Francja zamknęła granicę dla przyjazdów z Wielkiej Brytanii na 48 godzin, przy czym nie dotyczyło to tylko ruchu pasażerskiego, ale też transportu towarów. Skutkiem tego było powstanie ogromnych korków przy dojeździe do Dover, gdzie znajduje się port promowy oraz wjazd do tunelu pod kanałem La Manche.
Czytaj więcej:
UK "odcięte" od świata: Dzisiaj posiedzenie sztabu kryzysowego
Gigantyczny korek w Dover. Kierowcy mogą nie zdążyć na święta
Ponad 1 500 ciężarówek czeka na możliwość wyjazdu z UK do Francji
Media: W blokadzie Wielkiej Brytanii Paryż gra pierwsze skrzypce
Ciężarówki z Wielkiej Brytanii mogą już wjeżdżać do Francji
Dover: Przepychanki między kierowcami ciężarówek a policją