Royal Mail: Zyski z paczek po raz pierwszy większe od listów

Firma Royal Mail podała, że pieniądze z dostawy z paczek stanowią obecnie 60 procent jej całkowitych przychodów. Jeszcze rok temu udział paczek w przychodach spółki był o 10 punktów procentowych mniejszy.
Przedstawiciele spółki wskazali, że mimo wszystko nie udało uratować się spadających dochodów z powodu znacznego wzrostu kosztów. Royal Mail podał, że w wyniku tak dużej popularności musiał zatrudnić m.in. dodatkowy personel do ręcznego sortowania przesyłek. Koszty wynikające z epidemii koronawirusa oszacowano z kolei na dodatkowe 85 mln funtów.
Zysk przed opodatkowaniem spadł w sumie o 90,2% do 17 mln funtów. Kwota ta obejmuje okres 6 miesięcy do 27 września br. włącznie.
Łączna liczba listów była mniejsza o 20,5 proc. w porównaniu do poprzedniego okresu, a liczba paczek wzrosła o 33,2 proc.
Obecnie Royal Mail przygotowuje się do trudnego świątecznego okresu - m.in. poprzez zatrudnianie kolejnych 33 tys. dodatkowych osób.
Według informacji podanych na stronie firmy, ostatnim dniem do wysyłki listu/paczki do Polski z gwarancją dostawy przed świętami jest 11 grudnia.
Czytaj więcej:
Royal Mail wprowadza nową usługę. "Największa zmiana od 1852 roku"
Royal Mail zatrudni 33 tys. dodatkowych pracowników