Jak pandemia zmienia polski rynek nieruchomości?

Jeśli Polacy nie wrócą do pracy w biurach na skalę sprzed pandemii, to mieszkania będą po części ich biurami, a to z kolei powinno wpłynąć na zwiększenie powierzchni poszukiwanych nieruchomości - przewidują eksperci.
"Na razie rynek zachowuje się bardzo ostrożnie i wyczekująco, ale znamy trendy, które mogą się wydarzyć, to widać po ilości zapytań w wyszukiwarkach internetowych" - wyjaśnia w rozmowie z MarketNews24 Zbigniew Maćków, architekt.
"Jest trend, aby poszukiwać mieszkań połączonych ze strefą rekreacyjną, takich, które mają taras, albo co najmniej balkon, a jeszcze lepiej, gdy mają wyjście na ogród. To właśnie dlatego mieszkania na parterze zyskały na popularności choć przed pandemia były uznawane za trudno zbywalne" - dodaje Maćkow.
Polacy coraz częściej szukają też domów w mieście lub na jego obrzeżach. Są zainteresowani również domami weekendowymi, czyli takimi, do których można dojechać w nie więcej niż 2-3 godziny.
Według ekspetów, pandemia nie zmniejszy popytu na nieruchomości luksusowe, które są najbardziej odporne na skutki kryzysu gospodarczego. "Jest naturalne, że w sytuacji kryzysowej mieszkania luksusowe sprzedają się lepiej i lepiej się wynajmują, dlatego, że gwarantują dostęp do przestrzeni rekreacyjnej, jak duża strefa relaksu z basenem i saunami" - zauważa Maćków.
Architekt dodaje, że atrakcyjność tych nieruchomości może jeszcze wzrosnąć, gdy - wraz z kolejną falą koronawirusa - dojdzie ponownie do lockdownów i związanych z nimi ograniczeniami w wychodzeniu z domu.
Czytaj więcej:
"Puls Biznesu": Gorączka trawi biurowce
Mieszkania w Polsce nie staniały w czasie pandemii
Czynsze w Londynie coraz tańsze?
Brytyjczycy wskutek epidemii chętniej myślą o przeprowadzce na wieś