Spiker Izby Gmin podał szczegóły "wirtualnego" parlamentu
W liście do posłów sir Lindsay Hoyle przekazał, że projekt "wirtualnego" parlamentu jest wdrażany zgodnie z planem.
Obecne założenie projektu jest takie, aby umożliwić posłom wzięcie udziału w debatach, sesjach z premierem (PMQ) czy wygłoszenie oświadczenia. W przyszłości "wirtualny" parlament być może pozwoli również na branie udziału w głosowaniach.
Brytyjska Izba Gmin wznowi prace 21 kwietnia, kiedy posłowie będą omawiać m.in. postęp w walce z epidemią.
"Przed nami mnóstwo przeszkód na drodze. Ale jeśli rozwiązanie zostanie dobrze ocenione, zarówno pod kątem technologicznym jak i merytorycznym, być może Izba rozważy jego rozszerzenie w taki sposób, aby umożliwiać debaty nad wnioskami czy ustawodawstwo" - wskazał Hoyle.
W najbliższym posiedzeniu prawdopodobnie nie weźmie udziału szef rządu. Boris Johnson przebywa obecnie w rezydencji w Chequers, gdzie "dochodzi do siebie" po chorobie.
Sami posłowie zwracają uwagę, że przeniesienie Izby Gmin "w świat wirtualny" jest "czymś, czego jeszcze nie było". Zgodnie uznano, że rozwiązanie "musi działać i być bezpieczne", jeśli ma mieć sens.
Czytaj więcej:
Raab: Jeszcze nie czas na znoszenie ograniczeń związanych z epidemią
Praca zdalna "zaczyna niszczyć" Brytyjczyków
Boris Johnson rozmawiał z Raabem. Na razie nie wróci do pracy