Skrajna prawica w UK na celowniku antyterrorystów. Rośnie liczba zatrzymań
Walka ze skrajnie prawicowym ekstremizmem oraz fanatyzmem religijnym jest obecnie priorytetem dla brytyjskich służb specjalnych.
W sumie w 2018 r. zatrzymano 33 osoby o skrajnie prawicowych poglądach, w tym 17-letniego Polaka Oskara D.K., który wzywał do zastrzelenia księcia Harry'ego za "zdradę rasy".
W tym samym roku zatrzymano 178 osób podejrzanych o religijny fanatyzm. Rok wcześniej było to 171 osób - media zwracają więc uwagę, że odnotowano niewielki spadek.
Za skrajną prawicę brytyjskie służby uznają zarówno pojedyncze osoby o ekstremistycznych poglądach, jak i organizacje takie jak np. National Action. Grupa ta została wpisana na listę organizacji terrorystycznych w 2016 roku.
"Te statystyki ujawniają jedynie część zakresu prac, jakie podejmują rząd, policja, agencje bezpieczeństwa, wywiad oraz władze lokalne. Wszystko po to, aby zmniejszyć zagrożenie terrorystyczne" - przekazał minister bezpieczeństwa Brandon Lewis.
"Od aresztowań i wyroków skazujących po programy prewencyjne, robimy wszystko, co możemy, aby chronić społeczeństwo" - dodał.
Brytyjskie media krytykują jednak rząd, że skrajnie prawicowy wciąż traktowany jest "niewystarczająco poważnie". Zwrócono uwagę, że połowa wszystkich aresztowanych jest zwalniana bez otrzymywania jakichkolwiek zarzutów.
Dane Home Office dotyczące więzień wskazują, że do 30 czerwca br. kary pozbawienia wolności w związku z terroryzmem odbywało 218 osób. Tylko 15 proc. ze skazanych sklasyfikowano jako "posiadających skrajnie prawicowe poglądy", podczas gdy 78 proc. osób było skazanych za "islamski ekstremizm".