W katedrze w Norwich zamontowano zjeżdżalnię
Wielebny Canon Andy Bryant z katedry w Norwich przyznał, że pomysł zjeżdżalni zrodził się w jego głowie, gdy odwiedzał Kaplicę Sykstyńską w Rzymie. "Pomyślałem sobie wtedy: To niesamowite, ale tak naprawdę sufit w naszej katedrze jest równie wspaniały" - zdradził duchowny w rozmowie z "The Guardian".
"Mamy jedną z największych kolekcji średniowiecznych brosz dachowych w całej Europie Północnej. Problem w tym, że są tak wysoko, że większość ludzi nie ma szansy ich podziwiać" - podkreślił pastor.
Teraz za 2 funty goście mogą z bliska obejrzeć średniowieczne malowidła, które zdobią sufit świątyni, a także rzeźby przedstawiające biblijne sceny.
Wesołe miasteczko w tak nietypowym miejscu podzieliło odwiedzających katedrę. "Byłem zaskoczony, ale myślę, że to świetny, nowatorski pomysł. Brawa za odwagę" - przyznał 58-letni Ray Stevens z Peterborouh.
Jednak Greetja Boedeltja, która przyjechała do Norwich z Holandii, stwierdziła, że "zawstydzający" jest fakt, iż zjeżdżalnia zasłoniła wielki witraż, który tak bardzo chciała zobaczyć.
Atrakcja o wysokości prawie 17 metrów, zostanie w katedrze do 18 sierpnia. Wpływy z wejściówek pokryją wynajem zjeżdżalni, a nadwyżka zostanie przezaczona na katedralne wydatki.