USA: Uzbrojony mężczyzna zaatakował ośrodek dla imigrantów
Według policji w Tacoma, mężczyna, którego personaliów nie ujawniono, obrzucił ośrodek "ładunkami zapalającymi". Nie wiadomo, jakimi kierował się motywami.
Do ataku doszło wczoraj nad ranem czasu lokalnego, wkrótce po tym, jak przed ośrodkiem odbyła się pokojowa demonstracja protestacyjna przeciwko sposobom traktowania imigrantów.
Rzeczniczka miejscowej policji Loretta Cool oświadczyła, że mężczyzna podpalił samochód i próbował spowodować pożar ośrodka, w którym przebywają także rodzice oddzieleni od ich dzieci, oczekujący na rozpatrzenie ich sprawy przez władze imigracyjne.
Do incydentu doszło w przeddzień zapowiedzianej przez władze zakrojonej na szeroką skalę akcji przeciwko nielegalnym imigrantom. Według amerykańskich mediów, akcja obejmie ponad 700 mniejszych i większych miast w całych Stanach Zjednoczonych. Prezydent Donald Trump przypomniał w piątek, że "niektórzy imigranci zostaną odesłani do swych krajów, a kryminaliści trafią do więzień".
Wczoraj w wielu miastach USA odbyły się protesty przeciwko zaplanowanej akcji. Władze niektórych stanów i miast zapowiedziały, że nie będą udzielać pomocy służbom imigracyjnym.
Związek na rzecz Wolności Obywatelskich (ACLU) wystąpił z pozwem przeciwko rządowi uzasadniając, że przed deportacją nielegalni powinni mieć prawo przedstawienia swojej sprawy sędziemu imigracyjnemu.