Tragiczny karambol pod Szczecinem. Nie żyje 6 osób
Do wypadku doszło dzisiaj o godz. 13:20 czasu lokalnego na A6 na wysokości Szczecina 500 m do zjazdu na Wielgowo w kierunku Świnoujścia między węzłami Kijewo i Dąbie.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że samochód ciężarowy uderzył w samochód osobowy, powodując tzw. efekt domina. Ostatecznie w zderzeniu wzięło udział siedem pojazdów – TIR i sześć aut osobowych. Część samochodów się zapaliła. Zginęło sześć osób z 22 uczestniczących w wypadku, cztery trafiły do szpitali. Pozostałych 12 osób, w tym siedmioro dzieci, zostało przebadanych na miejscu zdarzenia i nie wymagało hospitalizacji.
Śmigłowcem do szpitala na Unii Lubelskiej w Szczecinie została przetransportowana kobieta z urazem klatki piersiowej, głowy i kręgosłupa. Dwie osoby z urazami kończyn górnych trafiły do szpitala w Zdunowie, a kierowca TIR-a z podejrzeniem zatrucia dymem został w stanie dobrym przewieziony do szpitala Szczecin Zdroje.
Wśród ofiar śmiertelnych jest jedna osoba z samochodu na niemieckich numerach rejestracyjnych. W wypadku brały udział dwa samochody zarejestrowane za naszą zachodnią granicą.
Dwujezdniowy pas drogi A6 w kierunku Świnoujścia nadal jest zablokowany. Policja kieruje auta na objazd przez węzeł Kijewo – Stargard – Zdunowo – Wielgowo. Utrudnienia mogą potrwać do późnych godzin nocnych.
W związku z podejrzeniem sprowadzenia katastrofy w ruchu drogowym, skutkującej śmiercią osób, do dyspozycji policji i prokuratury zatrzymano kierowcę TIR-a. "Nikomu nie postawiono zarzutów" – poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Zatrzymany, który po wypadku został z podejrzeniem podtrucia dymem przetransportowany do szpitala Szczecin Zdroje, nie został jeszcze przesłuchany.
Na miejscu wypadku trwają jeszcze czynności pod nadzorem prokuratora z udziałem biegłych różnych specjalności - z zakresu ruchu drogowego i z zakresu pożarnictwa. "Nadal ustalamy tożsamość osób, które zginęły, jak również osób, które zostały przewiezione do szpitali" – poinformowała komisarz Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji.
Dodała, że policjanci pracują nad wyjaśnieniem przyczyn wypadku. Zastrzegła, że jest jeszcze za wcześnie na podawanie szczegółów. "Pod uwagę branych jest kilka hipotez. Jedną z nich będzie, czy do wypadku nie przyczyniła się nadmierna prędkość, bo mamy takie informacje" – zaznaczyła Rudzińska.
Przez ponad dwie godziny zablokowany był też przeciwległy pas ruchu, bo tu przed godz. 16:00 zderzyły się dwa auta osobowe. W tym wypadku ranne zostały cztery osoby. Ten pas po dwóch godzinach został odblokowany.