Londyn: Huawei obiecuje, że nie będzie szpiegowało
"Jesteśmy gotowi do podpisania z władzami poszczególnych krajów umów zakazujących szpiegostwa; w tym z rządem Wielkiej Brytanii. Zobowiązujemy się, że nasz sprzęt będzie spełniać standardy bezpieczeństwa oraz będzie wolny od podejrzeń o szpiegostwo czy ukryte możliwości dostępu" - przekonywał podczas wczorajszej konferencji prasowej w Londynie Liang Hua.
Prezes zarządu zaznaczył, że Wielka Brytania wypracowała dobre mechanizmy zarządzania ryzykiem wynikającym z cyberzagrożeń. Menedżer wskazał jednak, iż rząd powinien zastosować podejście oparte na faktach, podkreślając, że kwestie bezpieczeństwa są ważne, lecz powinny być traktowane na równi z zagadnieniami ekonomicznymi. Liang dodał, że podczas swojej wizyty w Wielkiej Brytanii nie spotkał się z przedstawicielami brytyjskiego rządu, a jedynie z partnerami biznesowymi.
Menedżer ocenił, że zagrożenia z zakresu cyberbezpieczeństwa sieci nie dotyczą wyłącznie jednej firmy, a są problemem globalnym, wymagającym rozwiązań technicznych w zakresie całej branży telekomunikacyjnej. Liang przekonywał także, że nie ma chińskiego prawa wymagającego od firm zbierania danych wywiadowczych czy instalacji tzw. tylnych drzwi w zabezpieczeniach produkowanych urządzeń.
Stany Zjednoczone od miesięcy naciskają na sojuszników, by wykluczyli Huawei Technologies, największego producenta sprzętu telekomunikacyjnego na świecie, z udziału w modernizacji sieci telekomunikacyjnych i wprowadzania technologii 5G. Zdaniem Waszyngtonu, sprzęt chińskiej produkcji może zostać wykorzystany przez Pekin do celów szpiegowskich. Zastrzeżenia co do bezpieczeństwa urządzeń koncernu zgłaszały również m.in. Nowa Zelandia, Norwegia i Niemcy.
Huawei i władze ChRL konsekwentnie odrzucają oskarżenia, jednak USA i Australia oficjalnie wykluczyły spółkę z prac nad wdrażaniem 5G.