Neonaziści wzywali do zabicia księcia Harry'ego
Zatrzymani mają odpowiednio 17, 18 i 21 lat i są przesłuchiwani na komisariatach w Londynie i Bath. Według telewizji BBC, aresztowania związane są z prowadzonym postępowaniem dotyczącym neonazistowskiej grupy Sonnenkrieg Division.
Dowody sugerują, że liderem organizacji jest 21-letni student Uniwersytetu Bath, Andrew Dymock. Mężczyzna wszystkiemu zaprzecza.
Reporterzy BBC uzyskali setki wiadomości wysyłanych między ekstremistami z Europy i Stanów Zjednoczonych na serwer gier online. Rozmowy dotyczyły rasizmu, gloryfikowały przemoc i okrucieństwo.
Kluczowym propagandystą, odpowiedzialnym za projektowanie ekstremistycznych materiałów, miał być zaledwie 17-letni mieszkaniec Londynu o polskobrzmiącym nazwisku Oskar K. Jeden z plakatów umieszczonych w internecie sugerował, że księcia Harry'ego należy zastrzelić za "zdradę rasy", wskazując, że zdecydował się na małżeństwo z mającą afroamerykańskie korzenie aktorką Meghan Markle.
Jak informuje BBC, Oskar K. był w przeszłości członkiem zakazanej w Wielkiej Brytanii radykalnie prawicowej grupy National Action oraz innej organizacji o podobnym profilu, System Resistance Network. Nastolatek zamieszczał także w przeszłości swoje zdjęcia, na których był ubrany w koszulkę amerykańskiej ekstremistycznej organizacji Atomwaffen oraz film, na którym palona jest brytyjska flaga.
Na początku czerwca minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Sajid Javid zaprezentował nową strategię walki z zagrożeniem terrorystycznym, wskazując m.in. na szersze wykorzystanie technologii i udostępnianie informacji o osobach, które są obserwowane przez służby.
Javid przyznał wówczas, że zagrożenie terrorystyczne jest jednym z najpoważniejszych wyzwań dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii. Według rządowych danych, od marca 2017 roku udało się udaremnić 12 zamachów terrorystycznych planowanych przez islamistów, a także cztery przygotowywane przez grupy skrajnie prawicowe.
Javid ostrzegł, że "największym zagrożeniem jest terroryzm islamski, w szczególności ze strony tzw. Państwa Islamskiego (IS), ale terroryzm radykalnej prawicy też staje się narastającym problemem". "Oba wykorzystują poczucie krzywdy, zniekształcają prawdę i podkopują wartości, które nas jednoczą" - ocenił, dodając, że terroryści wywodzący się z tych środowisk korzystają wzajemnie ze swoich doświadczeń.